Wpis z mikrobloga

Moja maszyna do chleba rozdziewiczona ;)
Jestem dość średnio zadowolona, nie jest tak źle, ale też mogłoby być lepiej - nawet wyciągnęłam wnioski i już się spowiadam:

Chleb zrobiłam z mieszanki pełnoziarnistej 3 ziarna: pszenica, żyto, orkisz (tylko tyle, żadnych polepszaczy, konserwantów, nie znam proporcji, ale cena mieszanki taka, że za nią to mogłabym po prostu kupić 2 chleby). Opakowanie starcza na 2 bochenki po ok. 800g, a moja maszyna ma najmniejszą wagę bohenka 1kg. Użyłam świeżych drożdzy jak w przepisie na opakowaniu mąki, jednak wbrew zaleceniom producenta maszyny. Odpaliłam program pełnoziarnisty, wielkość 1 kg, stopień wypieczenie na najjaśnieszy (tak wykombinowałam, że skoro chleb mniejszy niż trzeba, to takie ustawienia będą okej). Moja maszyna to #1 z rankingu "najpopularniejszych" skąpca styczeń 2020 (żeby nie robić reklamy :P), dałam za nią 3 stówy. Chleb wyszedł tak jak na zdjęciach. Może to kwestia tego, że pełnoziarnisty, ale nie uświadczyłam cudu zapachu świeżo upieczonego chleba - nie śmierdział czy coś, ale nie narobił smaku. Pierwszy błąd jaki popełniłam to wybór najjaśniejszej skórki - mniejsza masa w niczym by nie przeszkadzała. Drugi błąd to postanowiłam że chcę go posypać otrębami, no i wykminiłam, że przykleję je na odrobinę oliwy (w końcu dużo czytałam, że dodanie oliwy sprawia, że skórka jest bardziej chrupiąca a chleb mięciutki w środku, więc nie mogło zaszkodzić na wierzch). W momencie zmiany programu z ostatniego wyrastania na pieczenie zapauzowałam, otworzyłam pokrywę posmarowałam szybciutko oliwą, posypałam otrębami i odrobinę nacięłam, niestety wtedy chleb opadł i już się nie podniósł, więc nacięcia były po nic, a otręby z oliwą są tylko mokrą plamą na górze... W związku z tym, że chlebek się ani trochę nie zarumienił włączyłam jeszcze raz samo pieczenie (tym razem na ciemną skórkę) na 10 minut - co w ogóle skórki nie przyciemniło. Po wyjęciu nie mogę powiedzieć, że skórka nie jest chrupiąca - bo jest, a w środku jest dość miękki i wilgotny. W smaku dokładnie tak samo jak w zapachu - średnio, ale może to kwestia typu pełnoziarnistego. Mam nadzieję że z następnego będę bardziej zadowolona :)

#bojowkapiekarska #pieczzwykopem #gotujzwykopem
xkasienka - Moja maszyna do chleba rozdziewiczona ;)
Jestem dość średnio zadowolona,...

źródło: comment_27fM7le8VEwDhZzUlEavQIutbIWO6GEl.jpg

Pobierz
  • 12
@xkasienka: Mam tego samego zelmera, obecnie służy jako zagniatarka do ciasta. Ładnie piecze bułki, chleby średnio, wolę chleby piec w piekarniku. Nigdy nie korzystałem z gotowych mieszanek, zawsze robiłem sam. Jeśli dosypujesz jakiekolwiek ziarna, rodzynki, śliwki czy cokolwiek, muszą być moczone w wodzie, bo zabierają wilgoć. Zacznij od chlebów pszennych, ja używałem zawsze suchych drożdży. Zawsze na najmocniej wypieczony. Nigdy nie otwieraj maszyny gdy chleb się piecze. Opadł prawdopodobnie dlatego, że
@czarny_i_zly: a ja nie mam zelmera (zelmer jest teraz drugi w rankingu) ;)
a co do mieszanek, to mam w planie kupować zwykłe mąki, ale to za tydzień, jak przywiozę swoją wagę kuchenną. Z mieszanką teraz było mi łatwiej po prostu podzielić opakowanie na dwa :)
@xkasienka: Mój wygląda identycznie, więc podejrzewam, że ta sama chińska fabryka ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie ma to jak zjeść jeszcze ciepły chleb posmarowany samodzielnie zrobionym masłem. Żytnie chleby z orzechami, marchewką czy batatem - czysta poezja. Wszystkiego dobrego na nowej drodze rośnięcia dupy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@xkasienka: Po pierwszym razie nie ma co wyrokować, to trzeba na spokojnie. Moja żona kilka razy upiekła zakalca zanim udało jej się "opanować" piekarnik. I tak jak koledzy piszą, tylko własny zakwas i bez gotowych mieszanek.