Wpis z mikrobloga

Dariusz Prokopowicz
www.researchgate.net/profile/Dariusz_Prokopowicz

Niedoskonały system zarządzania ryzykiem kredytowym, błędy polityki monetarnej i nieetyczne praktyki biznesowe jako źródła kryzysów finansowych i gospodarczych

Na podstawie przeprowadzonych badań sformułowałem następującą tezę, że niedoskonały system zarządzania ryzykiem kredytowym w ujęciu mikroekonomicznym tj. proces zarządzania ryzykiem kredytowym prowadzony w poszczególnych bankach komercyjnych jak i w ujęciu makroekonomicznym tj. na poziomie bankowości centralnej, poza tym błędy polityki monetarnej i nieetyczne praktyki biznesowe można zaliczyć do głównych źródeł kryzysów finansowych i gospodarczych.

Poniżej opisałem kluczowe determinanty potwierdzające sformułowaną tezę badawczą. Do powyższej dyskusji chciałbym dodać następującą konkluzję sformułowaną jako podsumowanie moich wcześniejszych rozważań i prowadzonych badań dotyczących tego tematu: W związku z tym, że niedoskonały system zarządzania ryzykiem kredytowym, błędy polityki monetarnej i nieetyczne praktyki biznesowe jako źródła kryzysów finansowych i gospodarczych, więc niezbędnym jest kontynuowanie badań w dziedzinie doskonalenia procesów zarządzania ryzykiem kredytowym prowadzonych w instytucjach finansowych. Ja prowadzę badania w tej dziedzinie, na podstawie których sformułowałem szereg zaleceń dotyczących potrzeby udoskonalenia systemów zarządzania ryzykiem kredytowym, procedur sprzedaży określonych kredytowych i innych instrumentów finansowych oraz konieczności poprawy działania instytucji nadzoru nad systemem finansowym.

Pierwsze pytanie na które należy sformułować odpowiedź na podstawie prowadzonych badań jest następujące: Jakiego rodzaju nieetyczne praktyki biznesowe były realizowane przez maklerów banków inwestycyjnych i sprzedawców kredytowych, które zalicza się do jednych z kluczowych źródeł globalnego kryzysu finansowego z 2008 roku?

Otóż, gdyby w czasie globalnego kryzysu finansowego z 2008 roku nie zastosowano interwencjonistycznego ratowania instytucji finansowych i dużych kluczowych przedsiębiorstw produkcyjnych przed ogłoszeniem upadłości to skala dekoniunktury wielu gospodarek narodowych była by wielokrotnie większa. Gdyby nie zastosowano tych interwencyjnych pakietów pomocowych to w wielu także dużych gospodarkach narodowych pojawiła by się recesja, chaos, systemy finansowe przestałyby efektywnie funkcjonować, skala negatywnych skutków była by trudna do oszacowania. Jednak jak się później okazało podczas prowadzonych badań nad źródłami globalnego kryzysu finansowego z 2008 roku nieetyczne praktyki biznesowe, jakie były realizowane przez maklerów banków inwestycyjnych i sprzedawców kredytowych zalicza się do jednych z kluczowych źródeł globalnego kryzysu finansowego z 2008 roku.

Z drugiej strony koszty wielomiliardowych programów ratowania systemu finansowego przez państwo zostały przerzucone na całe społeczeństwo, które nie jest odpowiedzialne za wywołanie kryzysu finansowego. Natomiast bankowość inwestycyjna, w której zdiagnozowano najwięcej źródeł globalnego kryzysu finansowego z 2008 roku także otrzymała wsparcie finansowe. Poza tym niektóre z banków inwestycyjnych wykorzystały nisko oprocentowane pożyczki nie tylko na pobudzenie akcji kredytowej ale także przejęcia innych upadających instytucji finansowych oraz na wypłatę dodatkowych premii dla kadry menadżerskiej co jednoznacznie oceniona jako działalność nieetyczna i niezgodna z zasadami dobrych relacji i istoty podmiotów zaufania publicznego.

Poza tym znaczna część pieniędzy z pakietów pomocowych znalazła się finalnie w inwestycjach w papiery wartościowe notowane na giełdach papierów wartościowych. Dzięki temu szybko powrócił optymizm na rynkach kapitałowych. W połowie września 2008, gdy ogłosił upadłość bank inwestycyjny Lehman Brothers, bank o ponad 100 letniej historii, 4-ty co do wielkości bank inwestycyjny na świecie to pojawił się krach giełdowy, który rozpoczął globalny kryzys finansowy z 2008 roku. Jednak już po kwartałach od początku krachu giełdowego kursy akcji i innych aktywów giełdowych zaczęły ponownie wzrastać na wartości rynkowej by po kilku latach przebić najwyższe historycznie poziomy indeksów giełdowych z 2007 i z jesieni 2008 roku.

W ten sposób obywatele jako akcjonariusze poczuli się znów bogatsi a problem genezy kryzysu finansowego i wskazywaną przez niezależnych ekonomistów potrzebę poprawy systemu finansowego w kwestii niezbędnego dopracowania instrumentów zarządzania ryzykiem kredytowym można było mówiąc kolokwialnie zamieść pod dywan. W ten sposób dodatkowe wprowadzone do systemu dodrukowane pieniądze, które powinny stworzyć dodatkowe ekonomiczne wartości dodane w gospodarce to ich nie stworzyły ponieważ w znacznej części skanalizowały się w systemie finansowym, na rynkach giełd papierów wartościowych. W związku z powyższym interwencjonistyczne wielomiliardowe pakiety pomocowe nie przyczyniły się do znaczącej poprawy funkcjonowania systemu finansowego w sektorze bankowości inwestycyjnej i jak się później okazało posłużyły głównie do uratowaniu przed chaosem systemu finansowego państwa na koszt obywateli.

Do powyższych rozważań należy dodać kwestię pogorszenia koniunktury w gospodarce globalnej z czym wiąże się wzrost ryzyka inwestycyjnego i podnoszenie poziomu prawdopodobieństwa pojawiania się kryzysów gospodarczych. Od kilku kwartałów pogarsza się koniunktura gospodarcza w gospodarkach wielu krajów wysoko rozwiniętych i rozwijających się. W wielu krajach od co najmniej kilku miesięcy odnotowano spadek konsumpcji, produkcji, inwestycji, zatrudnienia i wzrostu gospodarczego. Z drugiej strony poziomy wycen papierów wartościowych na giełdach papierów wartościowych nadal utrzymują się w okolicach rekordowych maksymalnych poziomów. Czy oznacza to, że poziom ryzyka inwestycyjnego i kredytowego na rynkach finansowych jest podwyższony? Jeżeli tak to w kolejnych miesiącach możliwa jest zmiana długotrwałej, wieloletniej tendencji wzrostowej na spadkową określaną jako bessę giełdową. Jeżeli tak to kontynuacja negatywnych trendów w gospodarce realnej może doprowadzić do znacznego spadku rentowności również w podmiotach sektora finansowego, w tym w bankach komercyjnych i inwestycyjnych. Jeżeli podmioty sektora finansowego udzielały kredytów przy wysokim poziomie ryzyka kredytowego to kontynuacja pogorszenia koniunktury w sektorze przedsiębiorstw oznaczać będzie spadek terminowej spłacalności kredytów. Skutkiem będzie spadek jakości portfela kredytów. W sytuacji znacznego podwyższenia ryzyka płynności, rentowności, zadłużenia itd. może to doprowadzić do trwałej utraty płynności w niektórych instytucjach finansowych. ratunkiem może być pomoc z banku centralnego w postaci nisko oprocentowanych pożyczek i odkupieniu śmieciowych papierów wartościowych oraz nie spłacanych kredytów. Jeżeli jednak kredyty były udzielane podobnie jak przed 2008 rokiem w niektórych bankach komercyjnych i inwestycyjnych przy zbyt wysokim poziomie ryzyka kredytowego, nieprzestrzeganiu procedur bezpieczeństwa finansowego, łamiąc zasady etyki biznesowej i społecznej odpowiedzialności biznesu to może to doprowadzić do ogłoszenia upadłości przez określoną instytucję finansową. Jeżeli tą instytucją finansową, która ogłosiłaby trwałą utratę płynności i upadłość finansową okazałby się duży bank to wówczas działający na rynkach finansowych inwestorzy mogliby to zdarzenie zinterpretować jako początek kolejnego kryzysu finansowego. Ale to nie jedyny możliwy scenariusz możliwego w przyszłości rozpoczęcia zmiany wieloletniej tendencji wzrostowej na spadkową wycen notowanych aktywów i rozpoczęcia się kolejnego kryzysu finansowego. możliwe są także inne scenariusze, inne czynniki, które mogłyby być zinterpretowane przez uczestników rynków finansowych jako diametralna zmiana tendencji w cyklach koniunkturalnych rysowanych w ramach analizy technicznej obrazującej graficznie sytuację na rynkach finansowych.

Przez wiele lat występowała silna korelacja między stanem koniunktury w krajowej i globalnej gospodarce, między kształtowaniem się cykli koniunkturalnych, rozwoju kluczowych czynników wzrostu gospodarczego oraz prowadzoną przez państwo krajową polityką społeczno-gospodarczą i monetarną a sytuacją na rynkach finansowych, koniunkturą i cyklicznością trendów giełdowych na rynkach papierów wartościowych. Jednak od końca XX wieku pojawia się coraz więcej przykładów braku pełnej korelacji między kształtowaniem się cykli koniunkturalnych, rozwoju kluczowych czynników wzrostu gospodarczego oraz prowadzoną przez państwo krajową polityką społeczno-gospodarczą i monetarną a sytuacją na rynkach finansowych, koniunkturą i cyklicznością trendów giełdowych na rynkach papierów wartościowych. Poza tym wraz ze zmniejszającym się zakresem tej korelacji rośnie ryzyko nieprzewidywalności sytuacji na rynkach finansowych.

W ostatnich latach występowało także więcej niż wcześniej krajowych i ponad narodowych kryzysów walutowych, finansowych i gospodarczych. Do analizy kwestii wspomnianej powyżej korelacji należy dodać determinanty rozwoju gospodarczego, które wcześniej do lat 70. XX wieku rozwijały się w znacznie mniejszym stopniu lub nie występowały wcale jak np.: rozwój technologii informacyjnych ICT, internetowych i zaawansowanego przetwarzania danych Przemysł 4.0, wysoki zakres deregulacji rynków finansowych, wzrost znaczenia bankowości centralnej w systemach finansowych poszczególnych krajów, rozwój międzynarodowego rynkowego systemu walutowego opartego na modelu płynnych kursów walutowych pozbawionych parytetu stałego czynnika ekonomicznego jak np. zrezygnowanie z parytetu złota i parytetu jednej waluty międzynarodowej, rozwój bankowości inwestycyjnej opartej na inwestycjach w papiery wartościowe firm technologicznych obarczonych wysokim ryzykiem kredytowym, rozwój instrumentów pochodnych i ich wykorzystywanie w zabezpieczeniu transakcji zawieranych na innych rynkach finansowych, rynkach produktów inwestycyjnych w realnej gospodarce oraz rynkach sektora budowlanego. W związku z powyższym od końca lat 90. XX wieku niektóre rynki finansowe są bardzo podatne na różne czynniki ekonomiczne i finansowe, które w krótkim czasie mogą być zinterpretowane przez uczestników rynków finansowych jako możliwy początek kryzysu finansowego. Znaczna część rynków finansowych, w tym rynki walutowe, rynki surowców energetycznych, papierów wartościowych, derywatów itd. uzyskuje cechy rynków spekulacyjnych, coraz bardziej podatnych i wrażliwych na różne, trudne do przewidzenia zdarzenia pojawiające się zarówno na tych rynkach jak i w realnej gospodarce.

Zgodnie z zasadami funkcjonowania klasycznej bankowości depozytowo-kredytowej znaczące zmniejszenie wartości wpłacanych przez klientów na depozyty pieniędzy do banków mogłoby spowodować podniesienie ryzyka płynności w finansach banku i także ryzyka ogłoszenia upadłości jeżeli spadek depozytów nie zostałby uzupełniony wypożyczeniem brakującego kapitału finansowego na rynku między bankowym lub w banku centralnym. Ryzyko płynności w kwestii zbilansowania pasywów i aktywów w procesie zarządzania pasywami i aktywami banku komercyjnego najczęściej powstaje, gdy depozytariusze wycofują w tym samym momencie pieniądze z lokat i depozytów przed terminem ich zapadalności. Taka sytuacja pojawia się gdy inny bank ogłasza upadłość i rozpoczyna się kryzys bankowych lub gdy określony bank ogłasza do mediów, że ma poważne problemy finansowe. Zwykle tego typu sytuacja powstaje, gdy w procesie zarządzania ryzykiem kredytowym popełnione zostały poważne błędy lub zarządzający bankiem dokonali malwersacji finansowych i gdy w bilansie podnosi się ryzyko płynności a bank obawiając się restrykcji nie zwraca się o pomoc finansową do banku centralnego i zmuszony jest ogłosić upadłość. Natomiast nieco inaczej tego typu sytuacje wyglądają w bankowości inwestycyjnej, w której lewarowanie transakcji inwestycyjnych i kredytowych może dochodzić nawet do dziesięcio krotności posiadanych środków inwestycyjnych. Ryzyko kredytowe i inwestycyjne, jakie może być wygenerowane zwykle jest dużo wyższe niż w bankowości klasycznej depozytowo-kredytowej.

W sytuacji niewłaściwego zarządzania ryzykiem kredytowym i nierzetelnej obsługi transakcji kredytowych i inwestycji w papiery wartościowe w banku inwestycyjnym może to doprowadzić do wygenerowania wielomiliardowych strat finansowych. W sytuacji tak poważnych strat finansowych ogłoszonych przez duży bank inwestycyjny to może to doprowadzić do globalnego kryzysu finansowego. Tak też się stało w połowie września 2008 roku, gdy czwarty co do wielkości globalnie bank inwestycyjny Lehman Brothers, bank o ponad 100-stu letniej historii działalności i rozwoju ogłosił upadłość i rozpoczął się największy w historii gospodarczej świata globalny kryzys finansowy. Doprowadził do tego hazard moralny zarządzających tym bankiem, nieprzestrzeganie procedur bezpieczeństwa systemowego, stosowanie nieetycznych praktyk sprzedaży śmieciowych papierów wartościowych kolejnym inwestorom, nierzetelna ocena ryzyka kredytowego dla zawieranych transakcji kredytowych, itd. oraz błędy systemowe w polityce monetarnej Banku Rezerw Federalnych. Poza tym dynamiczny rozwój modeli ekonometrycznych wykorzystywanych w procesach zarządzania ryzykiem kredytowym spowodował, że nadzór bankowy nie nadążał za doskonaleniem instrumentów kontrolnych dla nowych rodzajów transakcji kredytowych zawieranych z użyciem nowych rodzajów papierów pochodnych. Poza tym do czynników, które wygenerowały globalny kryzys finansowy zalicza się inne czynniki systemowe, o których napisałem w moich publikacjach naukowych. Publikacje te dostępne są na portalu Research Gate.

W kontekście niniejszych rozważań aktualnym jest następujące kolejne pytanie:
Czy doskonalenie procesów zarządzania ryzykiem kredytowym zmniejsza prawdopodobieństwo pojawienia się kolejnego globalnego kryzysu finansowego? Od pojawienia się poprzedniego globalnego kryzysu finansowego w 2008 roku minęło już ponad 10 lat. Czy w tym okresie w wystarczającym stopniu poprawione zostało działanie banków inwestycyjnych w zakresie zawieranych transakcji na rynkach kredytowych, instrumentów pochodnych i papierów wartościowych w takim stopniu, że ryzyko pojawienia się kolejnego globalnego kryzysu finansowego jest znacznie mniejsze niż ponad 10 lat temu? Doskonalenie określonych systemów zarządzania ryzykiem jest szczególnie istotne w wielu dziedzinach funkcjonowania komercyjnie działających podmiotów gospodarczych, instytucji finansowych, instytucji publicznych oraz także prowadzenia projektów inwestycyjnych, badawczych i innych. Jak bardzo jest to ważne to na przykład pokazał to globalny kryzys finansowy, który pojawił się w połowie września 2008 roku, gdy określone systemów zarządzania ryzykiem finansowym, inwestycyjnym, kredytowym nie były odpowiednio doskonalone oraz nie były realizowane rzetelnie procedury działalności inwestycyjnej, w tym kredytowej, a także obsługi klientów, oraz łamanie zasad etyki biznesu w działających wówczas bankach inwestycyjnych i wielu innych rodzajach instytucji finansowych i podmiotów gospodarczych. A może w realnej gospodarce nagromadziły się juz zbyt duże koniunkturalne czynniki oznaczające trwałe, wieloletnie spowolnienie wzrostu gospodarczego w co najmniej kolejnych kilku latach i kryzys jest nieuchronny mimo poprawy procedur transakcyjnych w bankach i doskonalenia procesu zarządzania ryzykiem kredytowym? Czy ktoś z Państwa bada tę problematykę w kontekście analizy źródeł, czynników powstawania kryzysów finansowych i gospodarczych? Ja badam tę problematykę i zapraszam do współpracy. Wyniki moich badań opisałem w publikacjach naukowych, które są dostępne na portalu Research Gate. Zapraszam do współpracy.

Znaczący wzrost poziomu zadłużenia często jest źródłem kryzysu finansowego i ekonomicznego. Znanych jest wiele przykładów potwierdzających tę tezę. W przeszłości znaczący wzrost poziomu zadłużenia spowodował poważne problemy finansowe i gospodarcze w wielu podmiotach gospodarczych, w tym także instytucji finansowych oraz także innego rodzaju podmiotów, organizacji i instytucji publicznych. Poważne problemy finansowe prowadziły także do trwałej utraty płynności finansowej i ogłoszenia niewypłacalności określonego podmiotu gospodarczego, firmy, korporacji, banku itd. Problem ten dotyczy nie tylko podmiotów badanych w ujęciu mikroekonomicznym tj. poszczególnych podmiotów gospodarczych. Problem ten dotyczył niejednokrotnie także ujęcia makroekonomicznego, gdy wysokie zadłużenie finansów publicznych państwa prowadziło do ogłoszenia niewypłacalności finansowej państwa, tj. np. ogłoszenia niewypłacalności państwa wobec wierzycieli zagranicznych instytucji finansowych, które udzieliły wcześniej kredytów lub zakupiły obligacje skarbu państwa. Ja badam problematykę w kontekście analizy źródeł globalnego kryzysu finansowego, który pojawił się na jesieni 2008 roku. Gdy ten kryzys się rozwijał to wówczas wiele firm, korporacji i banków miało poważne problemy finansowe, które były spowodowane silnym wzrostem zadłużenia. Wówczas gdyby państwo nie uruchomiło różnych programów ratunkowych dla banków i korporacji to wiele tych podmiotów by upadło i globalny kryzys finansowy z 2008 roku były jeszcze poważniejszy niż był. Z drugiej strony skutkiem uruchamiania tych programów ratunkowych był znaczący wzrost zadłużenia finansów publicznych w wielu krajach. Ten podwyższony stan zadłużenia finansów publicznych w wielu krajach utrzymuje się do chwili obecnej. W niektórych krajach ten poziom zadłużenia finansów publicznych jest na tyle wysoki, że bez wysokiego wzrostu gospodarczego praktycznie nie ma możliwości szybkiej redukcji tego zadłużenia. W związku z tym tego typu kraje są nadal narażone na pojawienie się kolejnych kryzysów gospodarczych, gdyby obecne tempo wzrostu gospodarczego znacząco spadło. Celem poprawy tej sytuacji rządy poszczególnych państw starają się aktywizować w swoich krajach przedsiębiorczość i innowacyjność. Jednak ta aktywizacja także wymaga wydatkowania na cele prorozwojowe kolejnych sum pieniędzy z budżetu państwa. Jednak jest to niezbędne, aby poprawiał się wzrost gospodarczy, aby rosły dochody, konsumpcja, inwestycje, aby spadało bezrobocie itd. Dzięki tego typu skutecznie przeprowadzanej aktywizacji przedsiębiorczości, tworzeniu ułatwień dla rozwoju podmiotów gospodarczych możliwe jest realne sukcesywne obniżanie poziomu zadłużenia zarówno w ujęciu mikroekonomicznym w poszczególnych podmiotach gospodarczych jak również w ujęciu makroekonomicznym tj. w sytuacji analizy systemowego ryzyka zadłużenia w całej gospodarce oraz w odniesieniu do stanu zadłużenia finansów publicznych państwa. Ja badam tę problematykę w korelacji z kwestią doskonalenia zarządzania ryzykiem kredytowym w instytucjach finansowych. Popełnione błędy w wielu podmiotach gospodarczych i instytucjach, w tym także publicznych, także w bankowości centralnej doprowadziły do znacznego wzrostu skredytowania konsumpcji, zakupu mieszkań i domów, skredytowania przedsięwzięć gospodarczych i nowych projektów inwestycyjnych przed 2008 rokiem i doprowadziło do największego globalnego kryzysu finansowego w historii rozwoju gospodarczego świata. Niezbędnym jest więc stałe doskonalenie procesu zarządzania ryzykiem kredytowym oraz także innymi kategoriami ryzyka finansowego, bankowego, rynkowego, operacyjnego, systemów informatycznych itd.

Polityka monetarna kształtowana przez banki centralne ma szczególnie istotny wpływ na polityki kredytowe banków komercyjnych, w tym banków modelu klasycznej bankowości depozytowo-kredytowej oraz banków inwestycyjnych działających między innymi także na rynkach kredytowych i międzybankowych pożyczek. Banki centralne celem kontroli poziomu systemowego ryzyka kredytowego wpływają poprzez instrumenty polityki monetarnej na działalność kredytową banków komercyjnych, na ożywianie akcji kredytowych w bankach w sytuacji dekoniunktury w
WorldofScience - Dariusz Prokopowicz
www.researchgate.net/profile/Dariusz_Prokopowic...

źródło: comment_1581725493Qs3O6p0ZRX33gJ4pV73B6d.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
@Karbostyryl: Nie zastanawiałem się jeszcze nad tym. Podobno żyjemy w wolnym kraju, tj. w zasadzie nikt nikogo nie zmusza do czytania czegokolwiek, no może z wyjątkiem określonych normatywów prawnych. Ale widzę że mój tekst został już zauważony. Dziękuję i pozdrawiam
  • Odpowiedz