Wpis z mikrobloga

Mirasy jak myślicie o ile stanieją mieszkania w dużych miastach (kraków, warszawa, gdańsk) w związku z epidemią coronawirusa? Jako że obecnie mamy bańkę mieszkaniową to obstawiam że może być to nawet 40%

#mieszkaniedeweloperskie #mieszkanie #mieszkania #nieruchomosci #krakow #warszawa #gdansk #trojmiasto #koronawirus #2019ncov #wirus #deweloperka #kupnomieszkania

ile stanieją mieszkania?

  • 50% lub więcej 13.7% (68)
  • 40% 2.2% (11)
  • 20% 5.5% (27)
  • 10% 5.7% (28)
  • 5% 3.4% (17)
  • 0% 9.3% (46)
  • dalej będą drożeć 60.2% (298)

Oddanych głosów: 495

  • 18
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Scaab: w związku z epidemią na polskim rynku mieszkaniowym nic się nie zmieni, ale jak już się kryzys gospodarczy rozkręci to wtedy spadną ceny
@emdey: @cvany: turystyka poleci w dół, wszystkie lokale pod airbnb przestaną zarabiać i właściciele będą chcieli się ich pozbyć, lokale po zmarłych wejdą na rynek, to wszystko spowoduje że stawki najmu pójdą w dół i janusze co kupili mieszkania na kredyt na wynajem też wypadną z rynku i jeszcze więcej wolnych mieszkań się pojawi. Już nie mówiąc o kryzysie który spowoduje wiele bankructw i licytacji komorniczych.

Idą złote czasy dla
@Scaab Nie ma żadnej bańki, mieszkania w dużych miastach nadal będą drożeć. Gwałtownie wzrosła liczba mieszkańców w Polsce z powodu imigracji zarobkowej. Polacy wyjmują hajs z banków i kupują mieszkania na wynajem. Więcej mieszkańców to więcej chętnych na wynajem, a to oznacza większy zysk z tego wynajmu. Większość transakcji w dużych miastach jest właśnie za gotówkę. Także ty obstawiasz 40% bańki, a ja obstawiam 8 procent wzrostu rdr w 2020.
@MartinoBlankuleto: @Scaab: do tego dodam że jeśli ten wirus rzeczywiście nie zacznie zabijać milionów (a chyba nie bo do tej pory w samej Europie by było już grubo ponad 10tyś zgonów) to dalej będą umacniać się czynniki związane z globalnym ociepleniem. Co to oznacza dla Polski? Dalszą emigrację ze wsi do miast. Grunty rolne przejdą w ręce największych i najbogatszych rolników-przedsiębiorców którzy będą mieli zasoby finansowe żeby wydajnie je uprawiać.