Wpis z mikrobloga

@AllieCaulfield: tak to GP dla ubogich. Zegarek fajny, duży, ale bardzo fajnie leży na ręce, nie czuć tego rozmiaru. Indeksy mocowane do pierścienia w tarczy przez co unoszą się nad tarczą, bardzo fajnie to wygląda. Same indeksy też są polerowane, co potęguje efekt odrębności od tarczy. Wykonane świetnie, tarcza o fajnej fakturze, zmienia się razem ze światłem. Jest ciężki, po całym dniu wiem że go nosiłem. Podoba mi się też całkiem
@Kukiee: dziękuję. Za ile udało Ci się go wyrwac?? To jest jak rozumiem 44mm wersja. Wiem, że jest też 39mm.
Spotykam się dość często z tym, że przy pracy biurowej ludziom się nie nakręcają zegarki na max. Czesto mnie pytają czy to normalne :) Pewnie u Ciebie jest podobnie. Tak jak kolega @m_bielawski radzi. Dokręć ręcznie i wtedy zobacz.
Da się go dokręcić tak jak mechaniczny, aż nie będzie ruchu koronki?


@Kukiee: nie. Przeważnie koło 40 obrotów koronką wystarczy, żeby się nakręcił do pełna, ale jak zegarek nie ma wskaźnika rezerwy mocy, to nie określisz kiedy dokładnie to nastąpi :) Po prostu pokręć przez 2-3 minuty, powinno wystarczyć.
@m_bielawski: @Kukiee: nakręcaj od "zera" dla ETA to jest od 40 do max 60 obrotów koronką. (jakieś 1100 - 1200 obrotów wahnika w trybie "samonakręcania" :) Przeważnie 40 - 50 i będzie git. A że w tych mechanizmach nie można "przekręcić" to się nie obawiaj, że cis może pójść źle.

@Kukiee: rzeczywiście masz poważna łapę jak 44mm tak ładnie leży ;) oczywiście krótkie uszy zegarka też pomagają w tym
@AllieCaulfield: @m_bielawski: to ja nakręcam go tak z 10 obrotów i lecę w świat :) spróbuję następnym razem go mocniej nakręcić. No krótkie uszy robią robotę. Mam Armanda Nicoleta, którego aktualnie sprzedaje o średnicy też 44mm, a leży na ręce jak patelnia. Ale tam jest tarcza dużo większa i uszy szerzej rozstawione, co niestety zwiększa dużo zegarek.