Wpis z mikrobloga

@MarianoaItaliano: Gdzie ludziom się za pracę płaci, a nie jak u nas kazało się wybierać za niedzielę wolne godziny w tygodniu. Tak to wyglądało. Dlatego jak rozmawiam z dziewczynami na sklepach to jeszcze nie spotkałem takiej, która by sie nie cieszyła z dnia wolnego. Gdyby januszexy musiały zapłacić za niedzielę +100% to sami by zamykali na niedzielę.
@arteria: Uk ogolnie traktuje swoich obywateli tak, zeby jak najmniej utrudniac im zycie, a wrecz zeby wszystko im ulatwiac, urzednik to public servant, sluzacy ludziom, wszystko jest jak najbardziej nakierowane na bezpieczenstwo, latwosc zalatwiania spraw i przejrzystosc, a wprowadzenie jakiejkolwiek zmiany zajmuje 5 lat wzwyz. Podejscie angoli do polakow i obcokrwjowcow to inna sprawa xD (zadne wyksztalcenie i historia zatrudnienia spoza uk nie ma znaczenia)
@karygodnykartofel: mieszkałam przez kilka miesięcy w UK, byłam w szoku jak musiałam coś załatwić w jobcentre i dzwonię żeby się umówić a babka do mnie " a co co chodzi? to przez telefon, po co będzie pani jeździć". W Polsce by mi kręciła nosem, kazała przyjechać na chorą godzinę, a na miejscu powiedziała, że mi jakiegoś papierka brakuje. Krótko bo krótko, ale zdążyłam zobaczyć, że państwo tam nie jest wrogiem dla