[truskawkow]

Jak mnie drażnią ludzie gadający przez telefon w pociągu.. Oczywiście trzeba mówić tak, żeby wszyscy słyszeli.. Ja rozumiem, jakaś krótka informacja, coś pilnego, ważnego, ale nie do cholery kto z kim się ostatnio napił, co słychać u Wieśka, skąd krzesła na grilla itp. Ludzie litości.. #gorzkiezale #brakkultury

[k.....a]

@truskawkow: zabierz telefon i wyrzuć przez okno

[truskawkow]

@knysha: nie, bo będę potem musiała gnojkowi odkupić..

[k.....a]

@truskawkow: to wyskocz z telefonem :>

[L.....k]

@truskawkow: to samo w busie, czy tramwaju, ja #!$%@?ę, stawiam to na równi z głośnym słuchaniem muzyki ;__;

[truskawkow]

@knysha: szkoda mnie ^^

[truskawkow]

@Luxik: no dokładnie, przy czym teraz jestem w pociągu :)

[L.....k]

@truskawkow: współczuję. Zwróć uwagę, że nie wszystkich interesuje Wiesiek i jego krzesła na grilla ;]

[truskawkow]

@Luxik: powoli już kończy, tyle wytrzymałam już się nie będę kłócić.. Poza tym takiemu nie przetłumaczysz.. :)

[Felonious_Gru]

@truskawkow: zapłacił za bilet to mu wolno. a co!

[truskawkow]

@Felonious_Gru: słaba prowokacja ;D

[L.....k]

@truskawkow: zawsze warto spróbować :> chociaż ja ze swoją fobią społeczną złego słowa bym nie powiedział pewnie, nawet gdyby całą drogę gadał :d

[staa]

@truskawkow: Raz spróbujesz i już nigdy nie przestaniesz.

Jest to w jakimś sensie łamanie norm społecznych, ale granice mają to do siebie, że trzeba się do nich zbliżyć żeby je zauważyć. Jeśli jedna czy druga taka rozmowa nie spotka się z dezaprobatą, znaczy że granica przekroczona nie została i głośna rozmowa jest normalnym, dopuszczalnym zachowaniem.

Ale granica przekroczona (przynajmniej na polskie warunki) jest. Jeśli dwóch takich osobników usiądzie obok siebie, wtedy

[iniekcja]

@truskawkow: E tam, oszczędność czasu. Z jednej strony jak siedzą w przedziale to faktycznie żenada. Ale jak stoją na korytarzu i gadają- no problem.

[staa]

@Luxik: Najlepszym rozwiązaniem jest próba przekrzyczenia (równie hałaśliwa rozmowa) albo głośne, kąśliwe i nieco chamskie komentowanie na bieżąco opowieści współpasażera. Działa tylko jeśli jedzie się z kimś znajomym, chociaż i do obcego można zagadać (jeśli okaże się na tyle bystry, że załapie o co chodzi)

[truskawkow]

@staa: To już nawet nie chodzi o normy i granice, tylko o kulturę osobistą jednostki.

[staa]

@truskawkow: ale to normy społeczne (ich spełnianie) wyznaczają ramy kultury osobistej

[L.....k]

@staa: trochę chamskie i niekulturalne, ale może tak trzeba z takimi ludźmi... :)

[truskawkow]

@Luxik: gdzie ja mała będę szczekać do jakiegoś rosłego faceta :p dzisiaj odpuszczam :)

[truskawkow]

@iniekcja: ja siedzę na korytarzu a koleś siedział w przedziale, przy czym wszystkie możliwe drzwi i okna są pootwierane, a śmiem twierdzić, że nawet jakby były zamknięte to i tak bym dziada słyszała.. :)

[Felonious_Gru]

słaba prowokacja ;D

@truskawkow: nie prowokacja tylko tok myślowy takich ludzi.