Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ludzie w jakim my kraju żyjemy?
Państwo z dykty i kartonu.
Pożyczyłem kumplowi rower, rower który potem sobie prywłaszczył. Zgłosiłem sprawę na policję ale od 3 miesięcy śledztwo jest prowadzone i jak na razie nie są w stanie ustalić adresu kumpla. Postanowiłem, że wezmę kątówkę na baterie i przetnę ten rower na pół, który trzymał w wózkowni zapiętego na łańcuchu bez tylnego koła. Zgłosił mnie na policji i byłem 3 tygodnie temu przesłuchiwany. Zeznałem, że to mój rower, on go przywłaszczył i nikt z tym nic nie zrobił dlatego postanowiłem go zniszczyć. Dałem też dowód zakupu i wydruki sms w których upominałem sie od października o rower.
Dzisiaj odebrałem z sądu wyrok nakazowy i muszę oddać mu 1200zł tytułem uszkodzonego roweru i zapłacić dla skarbu państwa 1000zł jako kara.

Przecież to chore...

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
  • 36