Wpis z mikrobloga

@wykops2: Nie, nie będzie żadnych spektakularnych spadków z jednego zasadniczego powodu.

Powód: Developerzy również budują na kredytach i nie mogą spieniężyć budynków poniżej tego co zainwestowali.
Ci co będą mieli poważne problemy ... po prostu zgłoszą upadłość, a w takim wypadku banki będą przejmować nieruchomości i nikt tych mieszkań nie zobaczy na rynku jako wysyp tanich mieszkań.
Podczas poprzedniego krachu gospodarczego (2008) w USA banki, które przejęły całe osiedla ... po
@nairamk w USA jak masz kredyt zabezpieczony hipoteka to bank przejmuje nieruchomości i masz spokój. W Polsce zlicytują cię za psi #!$%@? po czym resztę kredytu nadal spłacasz dlatego developerzy mogą sprzedawać mieszkania nawet bez marzy albo w skrajnych wypadkach poniżej kosztów budowy bo jeśli bank wkroczy to będą zlicytowani za psi #!$%@?.

Spadki kilkadziesiąt procent są realne jak w 2008
@wykops2: mieszkanie to nie bitcoin, zawsze ma wartość i użyteczność. Ceny trochę spadną bo są napompowane tym durnym inwestowaniem ale nie spodziewałbym się spadku większego niż 20-30%. To już będzie dużo, prędzej spadnie o 10% w ciągu roku (czyli w praktyce o 20 bo inflacja jest wysoka)

Większe spadki mogą się pojawić na rynku wynajmu, bo wirus skutecznie ukatrupił rynek wynajmu krótkoterminowego. Turystyka i potrzeby wynajmu na doby się prędko nie