Wpis z mikrobloga

Dziewięć z 16 klubów norweskiej ekstraklasy zwolniło tymczasowo wszystkich swoich piłkarzy. Zarejestrowali się oni jako bezrobotni, lecz będą musieli teraz przyjąć każdą zaoferowaną im pracę. Dla graczy Vikinga Stavanger właśnie nadeszła oferta od... plantatora pomidorów.

- Sezon zbliża się wielkimi krokami i za chwilę będę miał problem, ponieważ moi stali pracownicy sezonowi z Polski i Ukrainy nie dojadą z powodu zamkniętych granic - powiedział Stig Jakob Hanasand z graniczącej ze Stavanger gminy Rennesoey na antenie kanału telewizji TV2.

xD

#koronawirus #norwegia #ekonomia
  • 47
  • Odpowiedz
@ciachostko wiadomo 50tys/mies za kopanie kawałka szmaty to też w #!$%@? jedyne uczciwe XD niech zarabiają ile chca, ale cała piłka nożna od paru lat to jedna wielka banka z kasą i pralnia mamony XD
  • Odpowiedz
@korni007: wczoraj się urodziłeś?, ogólnie życie jest nieuczciwe i się z tym pogódź, a tych pieniędzy piłkarzom nikt nie daje ot tak, tylko widocznie piłka nożna generuje takie zyski, że kluby są w stanie i chcą im tyle płacić ale hurr durr złodzieje kopiom szmate, a człowiek po kolana w gównie i 10zł/h xDDDD
  • Odpowiedz
@staryalejary11 Ogólnie to nie mam pojęcia jak ludzkość doszła do momentu, w którym płaci się rocznie dziesiątki milionów euro facetom biegającym za nadmuchaną gumą. Ta epidemia zrobi niezłe sito na rynku pracy definiując które zawody na prawdę są wartościowe dla ludzkości
  • Odpowiedz
@Davidozz: Dziesiątki milionów euro rocznie zarabia jedynie kilkudziesięciu najlepszych piłkarzy na świecie.

W Polsce w miarę dobre pieniądze płaci się jedynie w Ekstraklapie i Pierwszej Lidze co daje ok. 600 graczy na prawie 40 milionowy kraj.

Zresztą z aktorami czy muzykami jest podobnie - czołówka zarabia porządny hajs, ale przeciętny aktor czy muzyk nie jest jakimś wielkim bogaczem.
  • Odpowiedz
@falden Też prawda. Do branży rozrywkowej (sport, aktorstwo, muzyka) ciężko się wbić. Mimo wszystko uważam, że najbardziej wynagradzane powinny być te zawody, które wnoszą jakąś wartość dodaną do społeczeństwa.
  • Odpowiedz
@Davidozz: W czasach epidemii bardziej przydaje się praca śmieciarza czy kasjerki niż np. programistów tworzących aplikacje typowo rozrywkowe. Czy to znaczy, że mielibyśmy tym śmieciarzom i kasjerkom płacić sumy pięciocyfrowe?
  • Odpowiedz
@falden No jednak programiści zajmują się czymś więcej niż pisaniem kodu do gier na telefon. Ich praca wymaga dużego nakładu czasu (również po godzinach pracy) i ciągłej nauki. I nie chodzi mi o to, jakie zawody się przydają w czasie epidemii, tylko ogólnie, jakie wnoszą wartość dodaną
  • Odpowiedz
Mimo wszystko uważam, że najbardziej wynagradzane powinny być te zawody, które wnoszą jakąś wartość dodaną do społeczeństwa.


@Davidozz: i zazwyczaj tak jest. Youtuberzy, piłkarze czy piosenkarki zarabiające miliony to promil nawet we własnych zawodach :)
  • Odpowiedz
Dziewięć z 16 klubów norweskiej ekstraklasy zwolniło tymczasowo wszystkich swoich piłkarzy. Zarejestrowali się oni jako bezrobotni, lecz będą musieli teraz przyjąć każdą zaoferowaną im pracę. Dla graczy Vikinga Stavanger właśnie nadeszła oferta od... plantatora pomidorów.


@staryalejary11: i to jest prawidłowe podejście, u nas zaraz PZPN dostanie miliardy zł od państwa żeby mógł dać zapomogę biednym piłkarzom którym na paliwo do Ferrari nie starcza...
  • Odpowiedz