Wpis z mikrobloga

Nawiązując do tego wpisu

Już wam tłumacze na co idą miliardy które dostaje plk na remont torów. Otóż może niektórych to zdziwi, ale pieniądze te naprawdę są wydawane na remont torów( ͡° ͜ʖ ͡°). Co nie zmienia faktu, że na kolei istnieją absurdy o jakich najstarsi filozofowie nie słyszeli, poniżej przykład.

Jest sobie linia x, której średni czas przejazdu wynosi 2 godziny. W związku z kiepskim stanem nawierzchni, podtorza i szyn PKP decyduje się na remont takiej linii. Powiedzmy, że na takiej linii mamy 10 przejazdów kolejowych, one również zostają wyremontowane, zabudowane zostają nowe urządzenia, już oparte na nowoczesnej technologii i tu zaczyna się zabawa. Sygnalizacje kolejowe praktycznie zawsze to jakieś wczesne prototypy. Są bardzo awaryjne. Niesamowicie bardzo, nie wiem od czego to zależy ale sygnalizacje kolejowe, zwłaszcza te nowo zabudowane są awaryjne jak jasna cholera, potrafią się zamykać bez powodu, a i kierowcy wcale nie pomagają (na jednej z naszych sygnalizacji rogatki wyłamywane są conajmniej raz w tygodniu ( )). Nie wspominając, że przewoźnicy mają wszystko w dupie i na przykład pociąg towarowy ostatnio przy nas zatrzymał się na środku przejazdu, bo nie dał rady wciągnąć się pod górę, skutkuje to często totalnym #!$%@? urządzeń i błędach przy których nawet sami projektanci często rozkładają ręce.
No ale fajnie, załóżmy, że akurat nasza linia x nie ma problemów z #!$%@? przewoźnikami (pozdrawiam PKP cargo :D) oraz sygnalizacje działają wzorowo. Stare en57 rozwijały do 120 km/h, w praktyce leciały gdzieś 100-110. To było wystarczająco biorąc pod uwagę przepisy (ahh wspaniałe przepisy). Które mówią, że "zwykłe" linie kolejowe dopuszczają prędkość taboru do 120 km/h. Jeśli chcemy tą prędkość zwiększyć, to należy przy naszej linii x zastosować specjalne urządzenia służące do odpłaszania zwierzyny, system balis(kontrolujący na bieżąco temperaturę kół jezdnych oraz hamulców) oraz nowoczesny europejski system ETMS/ERTMS, który pozwala na monitorowanie pracy maszynisty oraz stan taboru w czasie rzeczywistym. Jak domyślacie się, monopol na to ma jedna lub maksymalnie kilka firm, więc ceny tego typu urządzeń są po prostu kosmiczne, nie wspominając, że bezawaryjne nie są, a zdarza się, że i złomiarze po prostu #!$%@?ą kabel bo czemu nie xD

Przy liniach o prędkości powyżej 160 km/h linia kolejowa musi być w całości odgrodzona, oraz nie może być na niej żadnych przejazdów kolejowo-drogowych, na co tak jak na poprzednie systemy zwykle po prostu brakuje kasy ( ).

Nie wspominając o beznadziejnej sytuacji pracowników, bo kiedy sygnalizacja nawali, my jako automatycy musimy się na miejsce dostać, często potrzebne są części, a kolej często nie ma żadnego zapasu, i wszystko na bieżąco zamawia od producenta, bo jak już mówiłem, nie ma kasy na części zamienne ( ͡° ͜ʖ ͡°). Automatycy w całej Polsce nie mają nawet aut służbowych pozwalających nam na szybkie dotarcie na miejsce usterki, i usunięcie jej i chociaż próbę posklejania czegoś z tego co mamy dostępne. Więc jeździmy pociągami, a czujniki i przekaźniki nosimy na plecach( ͡° ͜ʖ ͡°). A dopuki my usterki nie usuniemy, dla pociągów na tarczy ostrzegawczo-przejazdowej wyświetla się nakaz jazdy z prędkością do 20km/h( )

I tak to się powoli żyje na tej kolei.

#pkp #kolej #automatyka #ciekawostki
  • 15
@Kolej00rek: Czyli wchodzi na to że nie ma to jak telefoniczne zapowiadanie.

Z moich doświadczeń wynika, że PLK jest równie winna burdelu na kolei jak i przewoźnicy. Idę ostatnio po rozkaz do peronowej (z uprzejmości), a ta mi mówi, że nie wie czy go wydała i jeśli tak to nie wie komu. Mówię jej by druknęła drugi w taki razie, a ta mi że nie, bo nie wolno. Wszystko fajnie, tylko
nowoczesny europejski system ETMS/ERTMS, który pozwala na monitorowanie pracy maszynisty oraz stan taboru w czasie rzeczywistym.


@Kolej00rek: cały ten wpis ma sporo błędów, ale ten jest nawet zabawny - to się nazywa ERTMS/ETCS. No i w sumie nie służy do sprawdzania taboru w czasie rzeczywistym.