TVP nie zapewniła nam żadnego psychologa w tej trudnej sytuacji. Ale zaproponowali nam za to, żebyśmy... przyszły do telewizji śniadaniowej. Nauczycielki ze szkoły TVP udzieliły wywiadu dla onet.pl, w którym opisały jak wyglądała realizacja nagrań, a wyłania się z tego obraz jednej wielkiej amatorszczyzny, która przecież nas podatników, kosztowała w ostatnich dniach 2 milairdy PLN.
Nagrania i montaż trwały blisko dziesięć godzin. W tym czasie nauczycielki nie miały nawet jak zjeść obiadu. Dostały tylko kawę i wodę. - Wszystko na szybko, bo cały czas słyszałyśmy, że centrala naciska, żeby już im to dać. Nie miałyśmy możliwości nawet przejrzenia tych filmów przed publikacją, na to także nie było czasu. Gdyby była takaż możliwość, dałoby się wyłapać błędy, poprawić je i uniknąć całej tej paskudnej historii - podkreśla nasza rozmówczyni.
Musiałyśmy same wszystko wymyślić. Nikt nam nie powiedział, jak to ma wyglądać, jak mamy się zachowywać przed kamerą, jak mówić, jak się ustawiać. Nie było żadnych prób oswojenia się z kamerą. Przyszłyśmy w niedzielę, zdjęłyśmy kurtki, pokazano nam studio, reżyserkę, dostałyśmy mikrofony do ręki i "nagrywamy, bo nie ma czasu". Nie było pani od makijażu, ani stylistki, nikt nam nie ułożył włosów, nie powiedział, jak mamy się ubrać
Ja nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z telewizją, może pan sobie wyobrazić, jaki to był dla mnie stres. Jeszcze zaczęła się wieszać tablica interaktywna, nie było markerów do pisania (na szczęście przywiozłyśmy własną kredę), a magnesów do przypinania było dziesięć
Na początku w ogóle myślałyśmy, że to będzie tylko w regionalnej telewizji. A tu nagle, w trakcie nagrywania, okazało się, że to ma iść na całą Polskę. Oburzyłyśmy się, że nikt nas o tym nie poinformował.
Mnie dotyka bardzo boleśnie, że inni pedagodzy mówią, że jesteśmy "hańbą dla nauczycielstwa" albo że powinnyśmy dostać zakaz wykonywania zawodu. Że się połasiłyśmy na pieniądze, na te dwa miliardy, które dostała TVP i że my mamy właśnie te pieniądze w kieszeni. Tymczasem prawda jest taka, że nawet w trakcie nagrań nikt nas nie poinformował, że dostaniemy za to jakieś pieniądze. Po prostu myślałyśmy, że musimy to zrobić w ramach naszej pracy. Miałyśmy podpisać umowę z TVP. Ale do tej pory żadnej umowy nie dostałyśmy, nikt nam nie zapłacił
@saakaszi: No tak xD Studio z #!$%@?,wszystko wyglądało jak jakiś stream po prostu.Jakby mieli chociaż więcej czasu to na pewno by to wyglądało inaczej.
@saakaszi: Jeżeli to prawda to jest mi trochę głupio, że się z nich śmiałem
@popeka czemu glupio , babka poszla do tv nie podpisujac umowy to juz swiadczy o stanie umyslu tej "elity" sam fakt ze sie stresowala ok, zrozumiale ale bledy merytoryczne juz nie , moim zdaniem troche ubarwione to jest - kobieta nie wiedziala jak sie do TV ubrac :D dobrze ze w dresie nie przylazly heh
@Damianowski: +1, wyszło że mają zero wiedzy i teraz płaczą na Onecie jaka to telewizja jest zła i niedobra, a ta ruda pracowała wcześniej w Telegrach więc raczej dobrze się zna na pracy z kamerą xd
@CynicznyMarksista: ale rozumiesz głupolu, że nauczyciel jest urzędnikiem państwowym i zdziała to co mu "państwo" nakaże? Jakbyś nie zauważył to w powszechnej opinii "nauczyciele mają wolne", ale państwo MUSI im wypłacać pensje. A że panie na natłok pracy nie mogły narzekać to się zgodziły stanąć przed kamerą, choć pewnie same myślały, że z goła inaczej będzie wyglądać chociażby sam plan filmowy (przez 12 godzin nagrań nie miały żadnego posiłku, do dyspozycji
@ambiwalentny_dzieciak: wręcz przeciwnie. Zamiast iść odbębnić swoje w budzie, trzeba przerabiać i dostosowywać wszystko do wersji online/na odległość. Moja mama pracuje dzięki temu teraz też w soboty i niedziele.
@saakaszi: stres z występów przed kamerą to zjawisko powszechne, nam się wydaje że to jest takie oczywiste, że pójdziesz do tv i będziesz z marszu dawał radę, a to takiego wała. Kto nie wierzy niech się pozwoli nagrać z przyczajki (albo nawet i z przygotowania w chwilę) i niech sobie spokojnie potem obejrzy materiał. Idę o zakład, że tak ze 3/4 społeczeństwa spokojnie będzie czuło przynajmniej niezadowolenie z tego, co wyszło
@saakaszi pamiętam wywiad z twórcą "Pi i Sigma". Podkreślał parę razy że podczas nagrywania nie było miejsca na improwizacje. Po 30 paru latach okazuje się, że mimo grubej kaski, know-how, organizacji wielu wydarzeń live, w TVP nadal dopuszcza się byle jakość i improwizacje.
@saakaszi przecież cały ten tekst jeszcze bardziej ukazuje, że one rzeczywiście są "hańbą dla nauczycielstwa". stare baby a mniej ogarnięte od przeciętnego gimnazjalisty
Nauczycielki ze szkoły TVP udzieliły wywiadu dla onet.pl, w którym opisały jak wyglądała realizacja nagrań, a wyłania się z tego obraz jednej wielkiej amatorszczyzny, która przecież nas podatników, kosztowała w ostatnich dniach 2 milairdy PLN.
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/kulisy-realizacji-szkoly-z-tvp-nauczycielki-mowia-ze-same-musialy-wszystko-wymyslic/d1r8jje
#neuropa #koronawirus #szkola #tvpis #bekazpisu #gorzkiezale #polska
@saakaszi: xd
Jeżeli te lekcje nie były
to takie zachowanie już jest.
@popeka czemu glupio , babka poszla do tv nie podpisujac umowy to juz swiadczy o stanie umyslu tej "elity" sam fakt ze sie stresowala ok, zrozumiale ale bledy merytoryczne juz nie , moim zdaniem troche ubarwione to jest - kobieta nie wiedziala jak sie do TV ubrac :D dobrze ze w dresie nie przylazly heh
Komentarz usunięty przez autora
Mam nadzieję że takiej naiwności nie uczą swoich uczniów
@ambiwalentny_dzieciak: Wiesz co to umowa o pracę? Mają tam zapis kabaret w tvp?
@ambiwalentny_dzieciak: No elita narodu myślała ze ktoś in nakazał tam iść i.... się pomyliły.
Moja teza zatem jak stała tak stoi.
@ambiwalentny_dzieciak: No xddd