Wpis z mikrobloga

@StayHydrated247: ci, którym jest dobrze, nie mają z tym kłopotu. Patrzą na nas, jak na karaluchy. Uważają, że sami jesteśmy sobie winni takiego losu. Bardzo szybko i zręcznie usprawiedliwiają w ten sposób swoje sumienie. Starają się także pokazywać nas, jako odmieńców z wyboru. I tylko czasami zastanawiają się, czy nie będziemy stanowić dla nich jakiegoś zagrożenia, gdy rozpocznie się ten mityczny betauprising.
Gdyby mogli wyparliby nas ze świadomości, albo fizycznie usunęli