Wpis z mikrobloga

Ehh udało się komuś dostać pozytywną odpowiedź na reklamację z powodu niedostarczenia przesyłki przez listonosza?
Właśnie dostałem odpowiedź, że listonosz nie mógł dostarczyć przesyłki do biura bo:
-nie był podany nr. telefonu
-listonosz nie znalazł biura, a pracownik recepcji powiedział że niema takiego biura w budynku (wielka rozpiska biur wisi na ścianie na recepcji) XDD
-w odpowiedzi niema podanej informacji gdzie mam złożyć odwołanie
- odpowiedź została wysłana po upływie regulaminowych 30 dni
#pocztapolska #reklamacja #rak
  • 4
@b1r5e8:
Wszystko zależy od tego jak była zaadresowana przesyłka i gdzie dokładnie mieści się biuro i jak się doręcza tam korespondencje. Reklamacja może iść w różną stronę i nie nastawiałbym się, że PP rak i nic nie zrobią. Wszystko zależy od okoliczności i co listonosz napisze w wyjaśnieniu. No i od tego kto składa reklamacja. Bo jeżeli niezadowolony odbiorca to co innego niż niezadowolony klient (ten co nadał przesyłkę) - no
@haosek: Przesyłka była dokładnie tak samo zaadresowana jak odpowiedź na reklamację którą listonosz dostarczył do biura.

W takim razie, jak jestem "niezadowolonym klientem" to nawet jak złożę odwołanie to nie dostanę zwrotu poniesionych kosztów, bez oświadczenia nadawcy?
edit:
Listonosz zwrócił przesyłkę do nadawcy
@haosek: Zdenerwowany jestem ostatnimi poczynaniami PP, przez wiele lat nie miałem większych problemów, a ostatnio na dwie przesyłki dostarczone przez Pocztę jedna przyszła mocno uszkodzona (uszkodzenia wewnętrzne, nie widoczne na opakowaniu), a drugiej nie dostarczyli ;/
@b1r5e8:

Tylko, że Ty nie jesteś w tej sytuacji formalnie klientem. Klientem jest osoba, która nadała przesyłkę - bo to ona wykupił i zapłaciła za przesyłkę. Ty w tej sytuacji jesteś tylko odbiorcą. Więc w pierwszej kolejności powinien nadawca składać reklamacje i prosić o kasę z reklamacji. Maksymalna kwota reklamacji to chyba teraz coś koło 150 złotych (za list) i można ją dostać. Np. przykładowo. Nadaje list bank (klient) z ponagleniem