Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 74
@Cyfra1999: Tak, zbierz ekipę ciot, które się kłócą, #!$%@?ą, rozstaja podczas napadu i które zwiazuja największego łba w ekipie , który ma prawo się #!$%@? i daj dowodzenie babie z borderline przez którą trzeba było robić napad, bo dostawała wscieku macicy na rajskiej wyspie. Dodajmy do tego, że ratują kolesia, który cały czas płacze i jest niestabilny emocjonalnie, bo mu kazali robić siku do wiadra i kopać łopatą i trzeba go
Za każdym #!$%@? razem... To nie tyle zasługa aktora, a powierzonej mu roli.


@Bajczarz: Co za bzdura.
Tak samo wtedy mógłbyś wtedy napisać o 'dobrych' postaciach, które ludzie uwielbiają. Że aktor nieważny, bo postać jest po prostu dobrze napisana.
W ogóle aktorzy są nieistotni dla odbioru postaci. Najlepiej niech jeden gra wszystkich, zaoszczędzimy.

Już widzę jak ktoś inny odgrywa Joffreya z gry o tron i ludzie jednak nie czują niechęci do
@Cyfra1999: 4 sezon, poza wzlotami i upadkami w poprzednich sezonach, to kompletna porażka, to absurd z poprzednich sezonów, podniesiony do grubej potęgi, kryminalna opera mydlana, telenowela w której przy podniesionym ciśnieniu od razu mierzą do wszystkich z broni, porażka, tak jak poprzednio oceniałem na 6, tak po 4 odcinkach 4 sezonu, muszę zmienić na 3, albo i 2.

PS: Czy bohatertowie nie wiedzą, że jak po raz setny mierzą do kogoś