Wpis z mikrobloga

To ciekawe, że niektórzy są uzależnieni od alkoholu, narkotyków czy hazardu, a ja jestem uzależniona od grania. Nie ma dnia żebym nie zagrała. Mimo, że czasami mnie wkurzają ludzie, którzy grają na średnim poziomie to relaksuje mnie granie. Ba, czasami nawet nie wyłączam konsoli żeby słyszeć jak chodzi. Nieraz były takie sytuacje gdzie miałam do pracy na 6:00, a wstawałam o 3 żeby zagrać.
Nie wiem nawet czy to leczyć, przecież każdy teraz gra.
  • 13
@Szpeju:

przecież każdy teraz gra

Takich jak ja można policzyć na palcach jednej ręki, ale w żadną grę 3D nie przegrałem więcej niż pół godziny. Ostatnia jaką przeszedłem to GTA2. Więc nie każdy.
Co nie znaczy wcale, że nie marnuje czasu inaczej.
No i masa jest osób grających, ale czy jest masa osób wstających o 3ej by pograć przed pracą?
No i skoro robisz o tym wpis to znaczy że widzisz