Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
To ciekawe jak człowiek potrafi się oszukiwać. Jak miałem naście lat nie przejmowałem się niczym i miałem wyobrażenie co to kiedyś nie będzie i kim to nie będę.. minęło te kilka lat i teoretycznie wiele się nie zmieniło.. gimnazjum/liceum zamieniłem tylko na skończone studia, stała praca no i system praca-dom bo brak znajomych. Jako nastolatek miałem wielu znajomych ale: zakończenie pewnego etapu edukacji, inne ścieżki kariery, związki itp sprawiły, że każdy poszedł w swoją stronę. Można powiedzieć, że jestem w sumie tym samym nastolatkiem tylko inny wiek w dowodzie i już wypada być poważnym, mieć kariere i poważny związek. Póki co jest stabilnie (co nie znaczy w porządku). Łapie się na tym, że udaje że coś robie w kierunku #rozwojosobisty. Oglądam filmy/seriale specjalnie po angielsku to wyobrażam sobie w głowie, że w sumie fajnie by było pomieszkać w takich Stanach i na pewno kiedyś spróbuje. Albo oglądam wywiady z kimś ciekawym kto jest fotografem/programistą/kimkolwiek i zrobił kariere gdzieś na świecie.. zdaje sobie sprawę, że zaczął od tego i tego, nie było łatwo ale teraz osiągnął sukces i wmawiam sobie, że też coś zaczne co doprowadzi mnie, że będę w końcu szczęśliwy, będę się realizował i podróżował po świecie. Oczywiście nic takiego nie nastąpi bo przypominam sobie, że takie plany snułem już kilka lat temu. Są takie dni, że wstaje, świeci słońce, odpalam na lapku coś co mnie interesuje i jestem zajarany tematem i jednocześnie przekonany, że też mnie to spotka.. jak to jest, że ludzie pewnego dnia od tak zaczęli coś robić i nagle są na drugim końcu świata i zgarniają hajsy, są zadowoleni z tego co robią? Jaką trzeba mieć mentalność i siłe woli i w ogóle pomysł na siebie żeby coś takiego zrobić. Głupi przykład to fotograf lub programista, który pracuje dla firmy XYZ w Japoni/USA/gdziekolwiek.. oglądasz w domu z piwkiem kogoś takiego.. przecież są kursy forografi czy programowania, na sprzęt można zarobić, nic cie nie ogranicza żeby też się nauczyć a mimo to lepiej chwilowo się zapalić i mieć wizje choćby na chwilę, że też tak możesz po czym na drugi dzień dołować się i wrócić do szarego życia...

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
źródło: comment_1587933074xLoX79XdIYdgPzVgKediyU.jpg
  • 7
@AnonimoweMirkoWyznania:

Jaką trzeba mieć mentalność i siłe woli i w ogóle pomysł na siebie żeby coś takiego zrobić

Powiem Ci że dużą role odgrywa tutaj zestaw wzorców jaki mają ludzie od dziecka. Genetyka- predyspozycje to swoją drogą ale zestaw wzorców naprawde odwala tutaj kawał roboty, bo dzięki dobrym wzorcom, ludzie, którzy dążą do czegoś, przy jakimś niepowodzeniu umieją sobie przetłumaczyć cokolwiek i wierzyć dalej w siebie nawet ze zdwojoną siłą przy
PodgnitaDama: @sandwichzpasztetem220: no mój wzorzec z dzieciństwa to rodzice, którzy zarabiali poniżej średniej ale ważne abym szedł na studia to będzie mi lżej
@Matemit: to, że inni mają gorzej jakoś do mnie nie przemawia. Czuje, że coś chciałbym w życiu osiągnąć, dokonać. Nie tylko odbębnić minimum, etap zakładania rodziny i koniec mojego wkładu

Zaakceptował: marcel_pijak

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: no w moim przypadku to nie wyobrażam sobie, żebym ani się rozwinął, ani zarobił normalnych pieniędzy w kraju, tym bardziej, że mieszkam w małej miejscowości. Musiałem spędzić 5 lat w Anglii, aby nabyć nowych umiejętności + języka, aby teraz móc sobie pozwolić na normalne życie. Pracuje w Danii, 4 dni tam, 3 tu w domu. Póki co, nie wyobrażam sobie innego trybu życia przy zarobkach 10k+ za lekką pracę (światłowody)