Wpis z mikrobloga

Mimo iż codziennie życie mi przypomina jak bardzo jestem bezwartościowy oraz jak zawiodłem srogo "wszystkich" to autentycznie psychicznie jestem zupełnie innym człowiekiem teraz niż przedwczoraj. Czuję się dobrze mimo wszystko, jakaś nadzieja nawet w sercu się odrodziła. A wszystko tylko dlatego, że coraz lepiej (choć powoli) idzie mi samonauczanie się gry na keyboardzie a przede wszystkim czuję się lepiej dzięki frajdzie jaką sprawiłem ludziom przygotowując scenariusz na sesje RPG moim przyjaciołom. Tworzenie czegoś sprawia, że chce się być. Trzymajcie się w tej pandemii ludzie!

  • 5
  • Odpowiedz
@Still22lvlCrock: generalnie większość moich sesji była przez neta, ponieważ nie miałem z kim grać w moim mieście/szkole aczkolwiek no różnie to bywało w życiu i grałem też w pokoju. No i cóż, granie w pokoju z najlepszymi przyjaciółmi czy po prostu zaufanymi osobami to jest bez porównania o niebo bardziej emocjonująca i lepsza zabawa niż na komputrze. Ale żeby nie było, granie przez internet wciąż jest spoko i jeśli ma się
  • Odpowiedz
@Still22lvlCrock: Moim zdaniem, najlepsze grono do grania, to nie starzy wyjadacze, ale zaufane osoby/przyjaciele. Także, jeżeli masz taką możliwość, to śmiało leć w to. Jeżeli nie masz neistety nikogo takiego albo choćby zainteresowanego, zawsze pozostaja grupki facebookowe albo fora czy wykop choćby to się może znajdzie ktoś chętny do grania wspólnego czy choćby prowadzenia sesji całej. Życzę z fartem wilku B)
  • Odpowiedz