Kolejny tydzień mignął że hej! Czasem zaspane i skrócone, czasem dobre powietrze czasem złe… ale ważne że zamknięte Makowsko-Grzechyńskim akcentem (⌐͡■͜ʖ͡■)
Z tempem bywało różnie. Udawało się zejść do okolic 5:04, 5:07, ale i zbliżałem się czasami do 5:30 (a nawet przekraczałem). W sobotę dramatycznie zaspałem i bardzo skróciłem bieg (poniżej 8 km!), ale dzisiaj jednak postanowiłem spiąć poślady i mimo braku chęci odwiedziłem imć Natanka i zaliczyłem przyjemne 22 km ( ͡º͜ʖ͡º)
No i już definitywnie chowam długie ciuchy, i tak w sumie od miesiąca (albo i dłużej) ich nie użyłem…
Kolejny tydzień mignął że hej! Czasem zaspane i skrócone, czasem dobre powietrze czasem złe… ale ważne że zamknięte Makowsko-Grzechyńskim akcentem (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Z tempem bywało różnie. Udawało się zejść do okolic 5:04, 5:07, ale i zbliżałem się czasami do 5:30 (a nawet przekraczałem). W sobotę dramatycznie zaspałem i bardzo skróciłem bieg (poniżej 8 km!), ale dzisiaj jednak postanowiłem spiąć poślady i mimo braku chęci odwiedziłem imć Natanka i zaliczyłem przyjemne 22 km ( ͡º ͜ʖ͡º)
No i już definitywnie chowam długie ciuchy, i tak w sumie od miesiąca (albo i dłużej) ich nie użyłem…
Miłego nowego tygodnia!
Dobranoc!
Ostatnie wpisy z 10.04.2020...
Halo @Adammik - wiesz coś o tym? O ile to nie zbieżność nazwisk...
bardzo ładnie
tak trzymać