Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, czego nauczyła was #samotnosc ?
Ja zauważyłem, że nabrałem większego szacunku do ludzi. Kiedyś byłem bardzo bucowaty, powiedziałbym, że pogardliwy dla znajomych. Po kilku latach samotności (bez znajomych, głównie ze względu na pracę za granicą i też trochę że względu na ciężki charakter) widzę, że trochę mnie to nauczyło pokory w relacjach międzyludzkich.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5ec56d30f5c87a77924b55ef
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 14
OP: Ja za czasów gimnazjum wjechałem na te tory samotności i brnę cały czas w tym kierunku donikąd...
Miałem jakieś kompleksy, w sumie sam nie wiem jakie. Wstydziłem się swojego wyglądu, choć jak z perspektywy czasu na to patrzę to brakowało mi po prostu wsparcia i rozmowy ze strony rodziców i rodzeństwa. Czułem się jakiś zaszczuty, niepotrzebny, wyautowany. Wszyscy mieli konta na NK/FB gdzie ze sobą gadali, czy spotykali się w
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak właściwie to niczego szczególnego oprócz chyba zdolności do dogłębniejszej niż zwykle analizy zachowania i to nie swojego ale w swoim otoczeniu. Zacząłem dostrzegać dynamikę ludzkich uczuć, ich następstw i zależności jednych od drugich. To bardziej w związku z jakąś socjologią niż psychologią bo wiem pod jakimi względami rynek matrymonialny jest #!$%@? za to nie umiem rozmawiać ze zdepresowanymi ludźmi. Oprócz tego kontrola emocji i autointerpretacja ale wydaje mi się,
CzarodziejskiKat: Będąc samotnym nie osiąga się pełni swoich możliwości.
Można być szczęśliwym bez drugiej połówki.

Nauczyłem się być niezależnym. Nie zależy mi na ludziach. Inni gdy nagle są bez ekipy to tracą pewność siebie, jest im na swój sposób przykro, smutno.

Ja się na to uodporniłem.

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua

@AnonimoweMirkoWyznania: samotność nauczyła mnie:
1. introspekcji - lepiej poznałem samego siebie; stałem się dobry w poznawaniu, analizowaniu i rozwiązywaniu problemów z samym sobą, ułatwiło mi to dojście do pewnych wniosków i szukanie pomocy u specjalisty w sprawach, które mnie dręczą
2. niezależności - nauczyłem się, ze ludzie są ulotni jak woda i żeby nigdy do końca nie polegać na innych, dodatkowo zdałem sobie sprawę, że i bez innych ludzi można czerpać