Wpis z mikrobloga

Mirki całkiem niedawno dostałem ładny zastrzyk kasy w postaci spadku. Zatem spłaciłem hipotekę do końca i już nie jestem niewolnikiem kredytu przez 15 lat, kupiłem samochód bo już mój był wysłużony. Zostało mi jeszcze trochę kasy i wiem, że pieniądze są #!$%@? warte. Czasy niepewne i niewiadomo co będzie. Za tyle co mi zostało nieruchomość nie kupię żadnej w moim mieście. Czy jakbym kupił ja wiem jakiegoś rolexa czy inny prestiżowy zegarek to ma to jakiś sens inwestycyjny? Czy lepiej zamrozić kasę na lokacie i tyle?

#zegarki #pytaniedoeksperta #ekonomia
  • 14
Za tyle co mi zostało nieruchomość nie kupię żadnej w moim mieście


@AnalnyNiszczyciel: owszem, kupisz
nazywa się miejsce parkingowe
na pewno znajdzie się ktoś chętny na nie, przychód nieduży ale po jakimś czasie się zwróci
@AnalnyNiszczyciel: miałoby sens kupienie rolexa ale tylko w cenie salonowej. A w takiej ci nikt nie sprzeda bo musiałbyś być ich klientem od lat i kupować złoty chłam. No i w Polsce nie ma salonów Rolexa chyba najbliższy jest w Pradze.

Kup złoto, ale fizyczne, najlepiej Krugerrandy