Wpis z mikrobloga

@salad_fingers: No to popatrz jak falkon robi bum przy lądowaniu mając resztkę paliwa. Siedzisz sobie w kapsule a pod dupę ktoś wtłacza setki ton ropy i ciekłego tlenu. Nazwanie tego lotem taksówką to chyba lekko nie teges. Ryzyko jest pewnie poniżej procenta, co nie zmienia faktu że siedzisz na bombie i zaraz ktoś ją odpali. A wracasz z orbity meteorem ognia. To nigdy nie będzie rutyną. Dla mnie każdy kto poleci
a jednak nazwisk obecnej załogi ISS nikt nie zna a już tym bardziej nie nazwie ich bohaterami


@salad_fingers: przesadzasz, każdy amerykański astronauta bez żadnego zająknięcia zostanie nazwany przez przeciętnego Amerykanina lub typową amerykańską gazetę bohaterem (hero, wydaje mi się zresztą że po angielsku ma to słowo ciut mniejszą rangę niż polski bohater). A nazwisk tych astronautów też za kilka miesięcy nikt oprócz pasjonatów nie będzie pamiętał.

Tak samo zresztą
przez przeciętnego Amerykanina


@vasco_da_gama: Masz rację, oni lubią taki patos i "filmowość". Pewnie jest to trochę kulturowa różnica, mi się bohaterstwo kojarzy z jakimś szczególnym dokonaniem wymagającym ponadprzeciętnej odwagi między innymi przymiotami. A że w kosmos latamy już od prawie 60 lat i były tam (oraz bezpiecznie wróciły) setki osób to można już chyba mówić o tym raczej w kontekście rutyny.

To nigdy nie będzie rutyną.


@wuadek: Powoli już jest,
@salad_fingers: Rakiety na paliwo chemiczne to duże fajerwerki. Żaden samolot rakietowy nie wszedł do masowej produkcji. główny powód, bezpieczeństwo załogi. Na pięć samolotów kosmicznych utracono 2 w katastrofach. Pomimo nakładów idących w miliard za jeden start. Ryzyko 1% będące małym w lotach kosmicznych to jednak bardzo dużo. Oznacza w wypadku samochodu że przeżyjesz kilka miesięcy. Kupiłbyś takie auto? Ja nie. Loty kosmiczne to dalej rosyjska ruletka a nie rutyna. Stąd ta
Na pięć samolotów kosmicznych utracono 2 w katastrofach.


@wuadek: Już #!$%@?ąc od tego jak głupim i niebezpiecznym z założenia pomysłem były Wahadłowce, to przytaczanie ich jako jedyny przykład to zwykły cherry-picking. Policz tak samo ile utracono kapsuł Gemini, ile Apollo i ile Sojuzów.

Żaden samolot rakietowy nie wszedł do masowej produkcji. główny powód, bezpieczeństwo załogi.


Oczywiście pomijając kompletny bezsens ekonomiczny takich rozwiązań, co nie?

Nie chcę cię przekonać, że loty w
a loty na niską orbitę nie są tak ryzykowne


@salad_fingers: Są tak samo ryzykowne. W zasadzie masz kilka osób rocznie na ISS i tyle. Zobacz ile było testów do tego dragona a ile masz obsługi do zwykłego lotu cargo. Tam masz ubezpieczenie i tyle. Taka rutyna że masz obecnie dwa systemy podróży, w ty jeden jeszcze nie wylądował i koszty "za fotel" wyższe jak normalny start bezzałogowy. Napęd rakietowy kusił w
Bo samo siedzenie w kapsule podczas startu nie stanowi "outstanding achievement".


@salad_fingers: siedzenie w kapsule nie.

Ale fakt że z 300 milionowego narodu akurat tu zostałeś wybrany do tego siedzenia już tak :)

Ale prawda, też nie miałbym oporów żeby polecieć, no może tylko bym tego nie zrobił żeby nie fundować żonie gigantycznego stresu
Bo samo siedzenie w kapsule podczas startu nie stanowi "outstanding achievement".


@salad_fingers: btw prawdopodobieństwo śmierci tych astronautów było oszacowane na 1/276 (dla porównania samolot - ~1/5400000). Nie jest to może jakaś heroiczna odwaga żeby je zaakceptować ale IMHO dość sporo. Nie wiem czy jest jakiś "zawód" w którym prawdopodobieństwo przedwczesnego zgonu jest większe, może tylko żołnierz w aktywnym konflikcie zbrojnym.

https://www.businessinsider.nl/nasa-spacex-crew-dragon-loss-crew-mission-failure-chances-probability-2020-5?international=true&r=US

NASA told Business Insider it estimated there’s a 1-in-276 chance