Wpis z mikrobloga

#metal trochę #postmetal trochę #doommetal #polskamuzyka
#cultowe (168/1000)

Blindead - Distant Earths z EPki pt. Impulse (2009)

Zdecydowanie jedna z tych kapel, które najmocniej ukształtowały mnie muzycznie. Pojawi się jeszcze nie raz, ale na razie tak trochę od środka ich tu wprowadzam (choć późniejsze rzeczy są dla mnie już mniej #cultowe ). No i w stylu też innym niż wczesne longplaye, więcej ambientu, może nawet post-rocka a riffy jeśli już się pojawiają to wprost odwołują się do doom metalu.
Uwielbiam cały ten mini-album. Nigdy wcześniej ani później nie wydali nic tak klimatowego w moim rozumieniu tego słowa. Muzyka dla bab z dwóch przedostatnich płyt (Absence i Ascension) się nie liczy :P

-------
#cultowe - tag do śledzenia lub czarnolistowania przez tych którzy followują moją osobę z innych powodów niż muzyka.
Przez tysiąc dni postuję rzeczy których słuchałem przez ostatnie 20 lat (jeden numer dziennie, od 01/01/2020 do 26/09/2022). Szerokopojęty rock, metal, punk i pochodne. Niektóre były hiciorami, innych wolałem sobie nigdy nie przypomnieć. Kolejność wstępnej listy zrandomizowałem i nie jest mi znana. Odkrywam dzień po dniu.
  • 5
@cult_of_luna: genialny, budowanie napięcia level milion, tak się powinno robić atmosferę. O ile ascension to kupa, to od absence proszę się #!$%@?ć. Mój ulubiony pełny krążek od nich. Świetny ponury klimat, czuć jesień i chyba najważniejsze, że na absence zagrali najbardziej unikatowo. Zgubili ten kłujący w uszy vibe walenia konia do neurosis, który tak mi przeszkadzał przy autoscopii.
@cult_of_luna: Poznałem ich jakoś przy okazji wydania albumu Niewiosna, kiedyto momentalnie sponiewierała mnie i wprowadziła nastrój strachu, obłąkania i uważam to za najlepszą rekomendację tego albumu. Faktycznie Absence i Ascension przyjemne płyty. Starsze raczej nie przysiadły mi mocno, ale kiedyś tam wpadły do przesłuchania.
@t1daxey: wszystko zależy od tego co się w takiej muzyce preferuje i trochę od tego z której strony zaczęło poznawać.:) Ja na Niewiosnę nie narzekam, ale traktuję raczej tylko jako ciekawostkę :) Ubolewam że już nigdy nie będą grać takiego postmetalu jak na początku dyskografii, a po drugie tego że nie ma już z nimi Nicka vel Patryka Zwolińskiego, którego uważam za jednego z najlepszych polskich wokalistów metalowych. Może jeszcze ich