[magnes125]

Pierwszy market od dawna, który ma tak zadbane owadożery. Albo po prostu mają świeżą dostawę :D
#roslinyowadozerne #rosliny

[magnes125]

.

[magnes125]

.

[adrian1702]

@magnes125: gdzie takie rośliny?

[Endorfinek]

@adrian1702: Lerła Memła

[magnes125]

@adrian1702: Leroy. Lublin.

[7.....5]

@magnes125 ojej, rzadki widok xD

[magnes125]

@7845: Rzadko bo tymczasem w Kauflandzie, to szkoda szczempić ryja. To zdjęcie robiłam jakiś czas temu, ale nadal tam stoją i jest jeszcze gorzej :D

[7.....5]

@magnes125 ano wiem, w tym co powiedziałam nie było cienia ironii. Dobrze zadbane rośliny owadożerne w sklepach widziałam tylko na zdjęciach xD

[Vic124]

@magnes125: nowa dostawa, niedługo będzie z nimi gorzej (╯︵╰,)

[donteatthefish]

@magnes125: nowa dostawa na pewno, nie ma czasu dbać specjalnie o owadożery, zwłaszcza teraz, kiedy jest sezon letni i obsługa klienta jest najważniejsza. Więc są podlewane ze sznura twarda woda, zaraz muchołówki są czarne

[magnes125]

@donteatthefish: Oni i tak ekspozycję zmieniają co chwilę. Widać wszystko na bieżąco im schodzi więc nie ma nawet czasu umierać. W OBI owadożery straszą, a w LM sobie jednak by na to nie pozwolili. I coś co w innym miejscu sprzedawane byłoby jako pełnowartościowe, oni od razu dają na półkę śmierci :P

[fspolczynnik]

@magnes125 i nieprzelane alokazje, szok, niedowierzanie

[magnes125]

@fspolczynnik: Wszystko zależy od tego jaka obsługa jest na działach ogrodniczych. Kiedyś u mnie OBI miało fantastyczną, a teraz już praktycznie takie działy są na wyginięciu :D

[donteatthefish]

@magnes125: nie zależy to od sieciówki tylko od zorganizowania pracowników, czasami fajniejsze kwiaty są u mnie w oszołomie niż w LM :(

[magnes125]

@donteatthefish: Właśnie o tym piszę. Auchan jest chyba najlepszym przykładem. W jednym zawsze zadbane rośliny, jest ich sporo, a w drugim umieralnia. W sumie chyba najgorszy sklep jaki kiedykolwiek widziałam z roślinami. Nawet nie mają takiej samej polityki cenowej.

[E.....s]

A warto kupować taką roślinkę akurat z marketu? Ja kupiłem dwie muchołówki z auchan i żadna z nich nie wytrzymała dłużej niż kilka miesięcy, ale może jeszcze nie wiem jak o nie dbać.
Teraz kupiłem trzecią w liroy, była raczej mało zadbana - wyglądała jakby jakieś bachory wtykały jej swe obleśne paluchy dla zabawy, ale póki co rodzi nowe pułapki, tylko coś nie chcą się one wybarwiać na czerwono, cały czas są

[magnes125]

@Echinocactus: Ja mam tylko marketówki i wszystko ma się dobrze. Przesadziłam w kwaśny torf zmieszany z perlitem, stoją w wodzie demineralizowanej na mocnym słońcu. Natomiast nie mam muchołówek (tylko rosiczkę, kapturnice i dzbanka), a z muchołówkami jest odrobinę inaczej. Przynajmniej jeśli chodzi o podlewanie. Jak zwykle wołam @Vic124, to wszystko Ci pewnie wytłumaczy. Dzbanka w wodzie cały czas nie trzymam, ale stoi na keramzycie i go zraszam. Tak czy siak,

[Vic124]

@Echinocactus: tak szczerze: warto tylko i wyłącznie dla cen max. 15 zł, bo i tak musisz wymienić podłoże (sklepowe będzie zalane kranówką/przesuszone na wiór + przędziorek/wełnowiec/ziemiórki w gratisie ( ͡° ʖ̯ ͡°)) no i kupuje się jak najszybciej po wrzuceniu na sklep, potem umierają mocno. Ja tam wolę mieć kontrolę nad stanem roślin i biorę Roraimowe ( ͡º ͜ʖ͡º) Podeślij mi na