Wpis z mikrobloga

@Pshemeck
Jak byłem młody to wydawało mi się że ten świat w grach jest taki naturalny, że w gta tyle zależy odemnie itd. Odkrywanie miejsc czy jazda tonym na deskorolce po mieście i jaranie się budynkami czy zaułkami to było coś.

Teraz wiem i mam jakas taka świadomość że to jest stworzone przez grupę osób i każdy twój ruch musiał być przez nich zaprogramowany. Jak strzelasz w przeciwnika to jego reakcja i
@Ketonowy ale #!$%@? xD Sam mam 30 + i jaram się gierkami jak głupi. Czasem mam przerwę na miesiąc albo dwa, a tak to pełen luzik. Ostatnio wciągnąłem się w Ffxiv to i narzeczona zaraziłem i #!$%@? 1000h przez okres kwarantanny xD a i kup sobie Switcha, ta konsolka czyni cuda.
@Pshemeck: ja już od dawna nie kupuje nowych gier, ostatnimi jakie nabyłem to Wiedźmin 3 GOTY i ostatnio z sentymentu Heroesy w wersji HD na Steamie, bo jestem zbyt leniwy, żeby się #!$%@?ć z patchowaniem normalnej wersji na GOG, żeby latała w FullHD XDDD

I podobnie jak Ty mam kryzys odnośnie gier. Z 10 lat temu w życiu nie spodziewałbym się, że gry przestaną mnie bawić, myślałem że będę grał całe
@Pshemeck: Też tak miałem, ale z tego wyszedłem, myślę, że to kwestia ułożenia sobie grania w głowie. Nie wychodź od tego ile masz różnych gier, tylko od tego na co masz ochotę:

- jaki klimat gry?
- retro/nowa?
-TPP/FPS/przygodówka/strategia?

Potem zobacz ile czasu możesz na to poświęcić, jeśli grasz w kilka gier naraz to całe doświadczenie grania się "rozwadnia", najlepiej poświęcić czas na dwie, max trzy gry naraz, najlepiej w różnych