Wpis z mikrobloga

Znacie może to uczucie, kiedy z pozoru wszystko jest dobrze, życie jest poukładane, ludzie z boku Wam zazdroszczą, czasem nawet sami wierzycie w to, co "stworzyliście"? A tak naprawdę to ciągle toczą się jakieś walki w głowie, strach, który paraliżuje przed dążeniem do celu, zabrania wręcz robić cokolwiek więcej ze swoim życiem. Kompleksy wyssane z palca (o czym doskonale wiecie), ale i tak nie pozwalają ruszyć naprzód.

W jeden dzień jest po prostu zajebiście, aż chce się żyć i robić te wszystkie rzeczy, na które normalnie nie starcza odwagi, by następnego dnia siedzieć bez celu, bez życia, po prostu patrzeć się przed siebie. Wiem, że to choroba, leki także przyjmuję. Aczkolwiek ciekawa jestem, jak sobie radzić nie tylko lekami. Bo to raczej sposób myślenia / działania musi się zmienić, a tego przecież leki nie zagwarantują, prawda?
#borderline #depresja #zaburzeniapsychiczne #bipolar
  • 6