Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 10
@Kempes: Jako były hipochondryk mogę was pocieszyć, że jedyne wskazanie na to że możecie mieć tętniaka jest tętniak u rodziców/rodzeństwa. Chyba ogólnie tętniak występuje u maks 1% społeczeństwa a pęka ich mała część. Są rzeczy, które z większym prawdopodobieństwem mogą was zabić. Dlatego trzeba żyć każdym dniem. Pozdrawiam.
@FearFactory: Pozdrawiam, jako córka człowieka któremu jebnął tętniak w mózgu ;) a już mniej heheszkując, znam dane i nie podzielałabym twojego nadmiernego optymizmu, bo duża część tętniaków wychodzi przypadkiem podczas sekcji zleconych na zupełnie inną okoliczność zgonu, więc ciężko zasadniczo oszacować, które z nas ma takich przodków. Teoria o dominacji czynnika genetycznego też trochę zasysa, lekarze nie do końca wiedzą czemu części z nas któraś ścianka którejś tętnicy zaczyna nawalać, najpewniejsze
skoro jestesmy przy temacie smierci, to szczerze, bardziej niz smierci boje sie kalectwa. w wypadku, czy wlasnie jakis wylew, tetniak. moim zdaniem kazdy powinien moc zadecydowac za jeszcze sprawnosci, czy po wylewie czy innym paralizu zyczy sobie eutanazji czy nie. ja bym sobie zyczyl. nie ma nic gorszego od takiej wegetacji.