Wpis z mikrobloga

@Alanka123: Zanim poznałem prawdziwego Kourosa (białego), to przetestowałem właśnie wersję Silver.
Dla mnie dramat - paskudne, niesamowicie słodkie, ale wiadomo - dla każdego inaczej. Wtedy już nie wiedziałem czy dalej pchać się w białego. Ostatecznie nie żałuję wydanej kasy, bardzo ciekawe i zarazem kontrowersyjne z początku pachnidło. :D

Co do Armani Eau de Cedre - kurde, od zawsze się na niego czaję.. świetny zapach, ale trzyma bardzo krótko z tego co
@Alanka123: Jak się nim pierwszy raz psiknąłem to powiedziałem "o kurrrrrr, czegoś takiego szukałem!". Już mi się ledwo na szafce mieszczą, ale cóż, chyba nigdy nie będzie za wiele.. przekonałeś mnie :D Możesz już mnie mieć na sumieniu.