Wpis z mikrobloga

Cześć Mirki!

Chciałbym się doradzić co powinienem zrobić - w sobotę 25.07 jechałem samochodem i przez kostkę brukową leżącą na drodze uszkodziłem bok opony i rant felgi. Na szczęście (na tamten moment) wiedziałem, że mam ubezpieczenie w LINK4 (dołączam screen z polisy), w skład którego wchodzi OC, AC kradzieżowe i wypadkowe, NNW, Szyby 24 oraz co najważniejsze Program pomocy z samochodem zastępczym i assistance opony.
Problemy zaczęły się przy próbie dodzwonienia się. Zacząłem dzwonić na infolinie o 22:39, kilka razy mnie rozłączało samoistnie np po kilku minutach czekania, aż w końcu się dodzwoniłem do konsultantki o godzinie 23:19. Przyjęła moje zgłoszenie, obiecała przekazać do innego działu i że za chwilę ktoś oddzwoni. Tak też się stało. Po chwili zadzwoniła inna konsultantka, od której dowiedziałem się, że... nie mam ubezpieczenia w LINK4 (°° - co było oczywiście nieprawdą. Po kilku próbach przekonania tej Pani, że jednak mam i to jest ich błąd postanowiłem na chwilę odpuścić. Podziękowałem za rozmowę i zacząłem szukać maila z polisą, gdzie miałem wypisane co wchodzi w skład ubezpieczenia. Ponownie zadzwoniłem na infolinie równo o północy i dosyć szybko połączyłem się z konsultantem. Cała rozmowa, wraz z czasem oczekiwania trwała 21min i 5sek. Również ten konsultant twierdził, że niestety, ale nie posiadam ubezpieczenia w LINK4 (°° . Życzliwy Pan próbował mi pomóc, weryfikujące moje dane, pesel, numer rejestracyjny, numer VIN itd., ale bezskutecznie. Przekazał mi tylko, że nie może mi pomóc, ale może postarać się znaleźć dla mnie lawetę na mój koszt, a jeżeli się okaże, że to ich błąd, to mam im wysłać faktury. Podziękowałem mu za chęci pomocy, bo wolałem już nie ryzykować licząc na LINK4. Ogarnąłem sobie lawetę na własny koszt (370zł za około 20km) i oczywiście wziąłem fakturę. Samochód odstawiłem do warsztatu, gdzie w poniedziałek autem miał zająć się mechanik. Niestety po odebraniu auta okazało się, że coś jest nie tak z autem. Diagnoza - koło pasowe wału wyraźnie słychać i dalsza jazda byłaby bardzo ryzykowna dla samochodu. Tak więc będąc 200km od domu zmuszony byłem skorzystać z auta zastępczego (również na fakturę) i jutro prawdopodobnie będzie do odbioru. Ponadto musiałem zmienić moje niedzielne plany i wziąć urlop w pracy.

Zgodnie z OWU mogę liczyć tylko i wyłącznie na zwrot kosztów lawety oraz za ewentualną naprawę opony. Czy mogę w jakiś sposób starać się uzyskać od ubezpieczyciela jakiegokolwiek zadośćuczynienia itd., w związku za straty czasowe jakie poniosłem, ale przede wszystkim za to, że ubezpieczyciel nie wywiązał się z zawartej pomiędzy nami umowy?

Dzięki za każdą odpowiedź! :)

#ubezpieczenia #oc #assistance #link4 #samochody #prawo
Pobierz lomtjjzictcttsdkcs - Cześć Mirki!

Chciałbym się doradzić co powinienem zrobić - w ...
źródło: comment_1596036365bRCZK2n0WrhSjgAU2bs9NJ.jpg
  • 16
Czy mogę w jakiś sposób starać się uzyskać od ubezpieczyciela jakiegokolwiek zadośćuczynienia itd., w związku za straty czasowe jakie poniosłem, ale przede wszystkim za to, że ubezpieczyciel nie wywiązał się z zawartej pomiędzy nami umowy?


@lomtjjzictcttsdkcs: tak, poprzez sąd ( ͡° ͜ʖ ͡°) niestety Link4 to w mojej ocenie słabe TU.
może postarać się znaleźć dla mnie lawetę na mój koszt, a jeżeli się okaże, że to ich błąd, to mam im wysłać faktury. Podziękowałem mu za chęci pomocy, bo wolałem już nie ryzykować licząc na LINK4


@lomtjjzictcttsdkcs: ziomuś, OWU mówi jasno, że nie biorą odpowiedzialności za koszty poniesione bez porozumienia z nimi, trzeba było korzystać z tego co proponują..