Wpis z mikrobloga

@Filareta:" Mimo wszystko przypomina jednak, jak to było z tym bólem zęba. – Półtorej godziny przed wejściem na wizję już prawie nie mogłam wytrzymać z bólu. Wyszłam z newsroomu, uciekłam i zaczęłam prosić: "panie Boże, pomóż, bo zwariuję. Przepraszam, że o to proszę, ale nie mogę wytrzymać, nie mogę na niczym się skupić". Niech pan sobie wyobrazi, że po chwili wstałam z kolan, wróciłam do swojego biurka, usiadłam przy komputerze i
  • Odpowiedz