Wpis z mikrobloga

Wpis zawiera moje gorzkie żale na temat gry metin2 i moje wspomnienia z tym związane. Jeśli nie chcesz to nie czytaj. Pozdrawiam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Metin2 to idealny przykład gry idealnej (moim zdaniem) #!$%@? przez właścicieli.
Chciałbym wrócić do czasów z 2009-2012 bez alchemii, szarf, 120lvl i innych #!$%@?.
Kiedyś 60 poziom wbijałem 2 lata, a dziś przynajmniej dla mnie to kwestia tygodnia przez jakieś głupie skrzynki i bronie, które dostajemy co 10 lvl. Pamiętam jak chłop kończył grę i dał mi tygre + 9, miecz + 9, fms'a oraz 10kk, a później jeden gościu #!$%@?ł mnie na tego fms'a.
Pamiętam jak expiłem na BO a ojciec mi lurował bo nie miał bojowca, mimo ze miał 50 poziom, ale nie umiał zrobić.
Miło wspominam debaty podczas wędkowania, bitwy gildyjne i udawanie, że jestem laską ( ͡° ͜ʖ ͡°) aby dostawać przedmioty od spermiarzy. Raz nawet wygrałem konkurs rybacki na złowienie największego karpia, bo "nołlajfiłem" całą wielkanoc w 2012 roku. O tym, że wygrałem nawet nie wiedziałem, ale poimformował mnie jakiś miły ninja :')
Później przestałem grać, bo kumple zawsze się #!$%@?, że byłem zawsze o krok lepszy od nich jako znawca tej gierki.
Dzisiaj po tylu latach odpalam metina, najpierw błąd z cheatblockerem, a później okazuje się, że mojego konta nie ma nigdzie bo była jakaś #!$%@? fuzja. Tak #!$%@? mi w dupę.
#metin2 #nostalgia #przegryw
  • 10
@HabemusWpi3rd0l Metin to nie był i nie jest dobrym MMO, ale jako że był jednym z pierwszych MMORPG z jęz. polskim to zdobył popularność, zawsze można było połączyć siły z kolegami i razem odkrywać zawiłości gry, z czasem gdy takie ekipy kumpli poodchodzily z gry, dalsze łupienie w Metina było stratą czasu bo dla kwintesencją MMORPG, są kontakty z kolegami, jakieś nowe znajomości, teraz tego nie ma grają sami pr0 dla których
@DonTadeo: To jest generalnie tak trochę nie wiem czemu, że kontakty w necie są teraz takie dziwne. W metku nawet po odejściu relanych kumpli mogłeś bez problemu znaleźć sobie ekipę z gry, wziąć numery gg, telefonów itd i przeskakiwać potem np na inne serwy. Ale to się pokrywało z czasami gdzie po prostu ludzie sobie gadali i jak szło to się poznawali. Ile razy pisał nieznajomy na gg i się po
@zaspanyziom Zgadzam się, kiedyś było więcej okazji do całkowicie improwizowanych rozmów, może to wynika z tego że dzisiejsze czasy są bardziej nastawione na konsumpcję, indywidualizm, typowy wyścig szczurów w którym nie ma miejsca na jakieś internetowe znajomości.
@DonTadeo: Mało gram, ale zawsze jakoś tak się zaznajamiało z najbardziej pasującymi ludźmi. Gry z czasem się zmieniały jak i forma kontaktu. Na początku tego roku uruchomiłem mojego se k550i i zobaczyłem całą masę kontaktów, których nie przeniosłem. Oczywiście większość numer nieaktywny, inne nie odpowiadały. W efekcie się zmotywowałem i uruchomiłem gg na nowym kompie. Włączyło się a tam od razu aaaa zmiana właściciela se była, nie zaakceptowałeś regulaminu w 2kniewiem16?