Wpis z mikrobloga

Witajcie moje Mirki!

Mam pytanie dotyczące szkody całkowitej po kolizji nie z mojej winy.
Skrót wydarzeń: sprawca włączając się do ruchu wymusił pierwszeństwo i uderzył w mój lewy bok. Uszkodzenia które ustaliliśmy ze znajomym to: uszkodzona maska, zarysowany zderzak, urwane plastiki, koło jest krzywe więc pewnie półoś, może maglownica, i przy skręcaniu słychać taki duży trzask w pewnym momencie, co wskazywałoby że to amortyzator, i pojawił się mały luz na kierownicy.

Po oględzinach likwidatora szkód, wczoraj dostałam maila od ubezpieczalni z raportem o szkodzie całkowitej, jeszcze bez wyceny, gdzie stwierdzona jest szkoda całkowita.
w raporcie znów nie ma nic wspomnianego o luzie na kierownicy, a amortyzator wpisany jest w uszkodzeniach które były przed szkodą. Ale przecież nie były bo on strzela tak że aż auto podskakuje. Na przeglądzie miałam po 70% na przednich amortyzatorach więc podobno to dużo.

Już panikuję bo naczytałam się o zaniżaniu wartości samochodu sprzed szkody i boję się że jeśli koszt naprawy przewyższył wartość auta, to jego wartość musieli sporo zaniżyć. Moje autko to Mini one, 2002r., niezbyt nowe, ale bardzo kochane :( Auto posiadam koło rok czasu i kupiłam go za 11 500 zł, przegląd przeszedł bezbłędnie, wszystkie dokumenty i naprawy udokumentowane zdjęciami od sprowadzenia do polski. Przebieg oryginalny. Z moich przygód to lekkie wgniecenie maski. Wiem że przed zakupem była naprawiana skrzynia biegów i sprzęgło chyba. Więc samochód był bardzo zadbany. Smutne byłoby gdybym dowiedziała się że dostanę za niego 7 000 zł, albo nawet mniej, a długo na niego zbierałam i najchętniej bym go jeszcze naprawiła..

Czytałam też o firmach które zajmują się uzyskiwaniem odszkodowania od ubezpieczalni ale podobno przy tak tanich samochodach się to nie opłaca.. Miał ktoś podobną sytuację? Co mam robić? ()
#ubezpieczenia #kolizja #odszkodowanie #mini #szkodacalkowita #motoryzacja
Zdjęcie niniusia dla atencji
Pobierz Adorka - Witajcie moje Mirki!

Mam pytanie dotyczące szkody całkowitej po kolizji n...
źródło: comment_1597827533Bzupm7Mll23cyk0ScnRvNb.jpg
  • 12
@Adorka teść miał Forda Mondeo z 2005. Facet uderzył w tył. Uszkodzona tylnia klapa, zderzak, wspornik zderzaka. Wycenili go na jakieś 5.5-6k (realnie warty mniej że względu na sporo przetarc i wgniotek bo tesciu miał swoje lata) a dostał 5.7k jakoś :D
widzę w kosztorysie że znalazły się tam drzwi do malowania. One nie miały związku z kolizją i są w bdb stanie. Znów strzelanie amortyzatora wpisali że występowało przed kolizją..