Aktywne Wpisy
Dzonsin +67
#walentynki #promocja #diva
Mam stałą kobietę divę, do której uczęszczam już ponad 6 miesięcy. Po namyślę i chęci spędzania walentynek jak zakochana para. Postanowiłem napisać do niej czy istnieje możliwość wynajęcia jej na walentynki (pół dnia i nocy). Z miła checia się zgodziła i zrobiła mi kolosalny rabat.
Mam plan zabrać, ją na wypasioną kawę z ciastem, na seans filmowy, mega smaczną kolację. Noc skończymy u mnie.
Mam ochotę, zrobić jej dzień
Mam stałą kobietę divę, do której uczęszczam już ponad 6 miesięcy. Po namyślę i chęci spędzania walentynek jak zakochana para. Postanowiłem napisać do niej czy istnieje możliwość wynajęcia jej na walentynki (pół dnia i nocy). Z miła checia się zgodziła i zrobiła mi kolosalny rabat.
Mam plan zabrać, ją na wypasioną kawę z ciastem, na seans filmowy, mega smaczną kolację. Noc skończymy u mnie.
Mam ochotę, zrobić jej dzień
ReeceWithouterpoon +167
Escada pour Homme (1993)
Escada pour Homme to dziś chyba jedne z najtrudniej dostępnych perfum na rynku wtórnym. Niby ciągle można je kupić ale ceny są strasznie wysokie i śmiało można je stawiać w tej samej lidze białych kruków co Chopard Heaven czy Shiseido Basala. Ileż to ja się o nich naczytałem i nasłuchałem, co recenzja to same superlatywy. Warto było szukać? Zdecydowanie!
.
To co w nich jest tak niepowtażalne to ich gładkość. Escada Pour Homme to ciepłe, drzewno-ambrowe aromaty wymieszane z pachnącym świeżością doskonałą mydłem i aromatycznymi przyprawami. Koniak, cedr, lawenda, pomarańcze do tego masa przypraw takich jak liść laurowy, kardamon, jałowiec a wszystko na bazie piżma, drzewa sandałowego, ledwo słyszalnej paczuli i pobrzmiewającej w tle wanilii z aldehydami. Do tego pewnie wiele innych nut których nie ma sensu wymieniać bo Escada jest przeładowana składnikami jak przystało na perfumy z początku lat 90. Wszystko zmiksowane z najwyższą klasą.
Escada pour Homme pachnie elegancko ale też i uniwersalnie, wyszukanie, niebanalnie, bardzo bogato ale ma też coś cielesnego dzięki dobrze wyczuwalnej nucie piżma. Pachnie też tak, że pasować będzie do wielu okazji o każdej porze dnia i roku Nada się do garnituru ale i na zwykłe, niezobowiązujące wyjście z domu. W zimie też jako zapach kominkowy zrobi dla nas świetną robotę.To są jedne z tych perfum w których wyobrażam siebie podczas własnego ślubu. Klasa bije od nich na kilometr. To jest coś takiego jak Rive Gauche, że niby uniwersalne ale jak powąchasz to wiesz, że masz do czynienia z wysokiej jakości perfumami w których nie wyobrażasz sobie po prostu typa na co dzień używającego Armani Code albo Invictusa.
O uniwersalności i wyjątkowości już napisałem więc czas skupić się na parametrach. Tutaj niestety minus, głównie przy ocenie projekcji. Brakuje mi lekkiego ogonka i pewnie gdyby nie to, to dałbym ocenę maksymalną za zapach. Niby aromat jest wyczuwalny bo mimo, że nosiłem je zaledwie 2 czy 3 razy od kiedy je kupiłem to zdołano mnie już zapytać o to co tak ładnie pachnie, ale jednak było to w miarę świeżo po aplikacji. Godzinę dłużej na ciele i byłoby w sam raz. Trwałość koło 7-8 godzin.
Obłędne perfumy. Najbliższymi Escadzie zapachami są inne ciężko dostępne pachnidła. Shiseido Basala, które pachną bardzo podobnie jednak mają zdecydowany kadzidlany charakter, którego tutaj brak. Jest też flanek Escady Pour Homme - Silver Light Edition, który tutaj wcześniej opisywałem i który pachnie jak Escada Pour Homme z wyeksponowanym jabłkiem, grejpfrutem i miętą
Wielka szkoda, że ta marka zrezygnowała nie tylko z produkcji Escada pour Homme ale i ogólnie z robienia męskich perfum bo robili to cholernie dobrze. Mangetism, Casual Friday, Sentiment to kolejne lubiane po dziś dzień produkcje
Escada Pour Homme to biały kruk, drogi jak cholera i cieszę się niezmiernie, że mam 40 ml które udało mi się nabyć zafoliowane za z tego co pamiętam jakieś 50 funtów. Steal jak cholera, bo za 100 ml niekiedy trzeba płacić czasem koło 200 funtów, a w Polsce pamiętam 40 za 390 zł. Takiej ceny oczywiście nie warto płacić ale jeśli trafi się setka za połowę tego, na co są niestety znikome szanse to warto.
Jedne z tych perfum gdzie hajp nie jest sztuczny tylko ze względu na słaba dostępność ale dlatego, że to po prostu wyborny zapach.
zapach: 9,0/10
projekcja: 6,0/10
trwałość: 7,0/10
cena: 590 zł za 75 ml 848 zł za 125 ml
podobne: Escada pour Homme Light Silver Edition – to jest najbliższy mu zapach, jest to bardziej letnia i owocowa wersja EPH. Dalekim krewnym też może być Basala, która jednak jest kadzidlana i mniej mydlana.
Wszystko w UK czy Polska?
Co do Kenzo - świetne są, aż kręcą w nosie jakby były gazowane, wreszcie coś unikalnego z kategorii świeżych. Drewna jakoś nie potrafię w nich wyczuć, ale wyraźnie czuć miętę! Akurat ostatnio miałem fazę na miętę, aż kupiłem Carven Intense
Aż szkoda było mi z folii wyciągać myśląc o tym, że już
Homme Boisee mam od 4 lat (kupiłem zacny zestaw za 130 zł - 100 ml soku + kosmetyczka, której używam ciagle), teraz kupiłem zapas. Zajebiste perfumy, imo tak samo zajebiste jak klasyk ale w innym stylu. Są o wiele bardziej świeże i uniwersalne. Mają też lepsze parametry na mnie od obecnych wypustów Kenzo Homme.
Doktorze, a Kenzo Sport sprawdzałeś? Możesz coś o nich powiedzieć Jest teraz promka na SuperPharm, opinie ma raczej średnie, są glosy, że to lżejsza wersja Boisee... warto?
Chciałem je kiedys kupić ale naczytałem się o słabych parametrach i odpuściłem. Dziś już słabo je pamiętam poza tym, że
Opinie o słabych parametrach często się powtarzają. Muszę to przemyśleć ;)
Dzięki.