Pani na lekcji polskiego poleciła dzieciom napisać wypracowanie o zimie. Jak to w dowc**ach o Jasiu bywa najpierw swoim dziełem chwali się Kasia - dostaje 6, potem Basia - też 6, Kazio - 6, w końcu przyszła kolej Jasia. Młodzieniec czyta: - Zapada zmierzch, w ostatnich promieniach słońca lśni tafla zamarzniętego jeziora. Pani lekko podniecona: - Ach, Jasiu, jak ślicznie!! Czytaj dalej! - Na horyzoncie majaczy niewyraźna linia lasu. Pani już w ekstazie: - Jasiu! Cudownie, rośnie nam młody literat!! Jasiu kontynuuje: - Na środku jeziora pieprzą się dwa wilki. Pani wpada w panikę: - Och! Niedobrze, Jasiu, niedobrze.... Na co Jasiu: - No, niedobrze, bo im się łapy rozjeżdżają. #medyksuchar
to w dowc**ach o Jasiu bywa najpierw swoim dziełem chwali się Kasia -
dostaje 6, potem Basia - też 6, Kazio - 6, w końcu przyszła kolej Jasia.
Młodzieniec czyta:
- Zapada zmierzch, w ostatnich promieniach słońca lśni
tafla zamarzniętego jeziora.
Pani lekko podniecona:
- Ach, Jasiu, jak
ślicznie!! Czytaj dalej!
-
Na horyzoncie majaczy niewyraźna linia lasu.
Pani już w ekstazie:
- Jasiu!
Cudownie, rośnie nam młody literat!!
Jasiu kontynuuje:
- Na środku jeziora pieprzą się dwa wilki.
Pani wpada w
panikę:
- Och! Niedobrze, Jasiu, niedobrze....
Na co Jasiu:
- No, niedobrze, bo im się łapy rozjeżdżają.
#medyksuchar