Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Co sądzicie o seksie w plenerze? Chodzi o ustronne miejsca, gdzie raczej nie spotkacie innych ludzi, ale jest zawsze cień szansy, że pojawi się jakiś grzybiarz. Jaka byłaby Wasza reakcja, gdyby podczas spaceru po lesie trafilibyście na taką parę?
#seks #sex #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f438a92e17b553ed4d3776f
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt

[======..................................] 15% (36zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 3 lat działania AMW!
  • 42
@spacja_enter: jak jedziesz gdzieś w ustronne miejsce to nie do końca "robisz to publicznie".. Jasne, trzeba być świadomym ryzyka, ale nie przesadzajmy już, że ktoś nie ma problemów z prywatnościa. Tacy ludzie wtedy nie szukają odludnego miejsca..

@AnonimoweMirkoWyznania: jak dla mnie spoko rzecz. Tylko No zawsze jest ten cień szansy na kogoś przypadkowego i lipa wtedy :p

Gdybym się na taką parę natknęła to bym się po prostu odwróciła i
@agaja: a normalnie, kto ma się bardziej krępować - ci co uprawiają seksy, czy ci co chodzą po lesie? xD Jak sie człowiek decyduje na takie akcje to musi być przygotowany na to, że na różnych ludzi można trafić. Nigdy nie rozumiałem co niby jest przyjemnego w seksach w miejscach publicznych. Raz z musu miałem akcję na plaży późno wieczorem w odludnym miejscu i jedyne co chciałem zrobić to jak najszybciej
@spacja_enter No spoko. To, że mimo wszystko to taka para powinna się krępować nie wyklucza tego, że z jakiegoś powodu wybrali miejsce odkudne - czyli jednak nie jest tak, że nie mają problemu z prywatnościa, co sugerowałeś.

Nie będę pytac kto Cie zmuszał i czemu się biedaku bronić nie mogles na tej plaży :p ale no rozumiem.
Też bym się na plaży myślę nie decydowała, jakbym miała wybierać to nie wiem No...
@agaja niby miało być fajnie, dlatego się zgodziłem ale czułem się w trakcie jakbym był na sprincie. W lesie pewnie gorzej, bo jeszcze jakiś owad w dupę wejdzie, albo wściekły lis wyskoczy. Nie ma to jak seksy w zamkniętym pomieszczeniu, bez obaw, że ktoś będzie mi kibicował ruchania.