Wpis z mikrobloga

Jak wyglądają mijanki w tym sezonie na torach PGE Ekstraligi i które tory przodują?

8. ZIELONA GÓRA (5,20)- Najgorzej pod względem mijanek jest w Zielonej Górze, gdzie średnio notujemy zaledwie 5,20 wyprzedzeń na mecz. To wynik zdecydowanie gorszy od tego co było przed rokiem, gdy ta średnia wynosiła ponad 13.
Domowy obiekt Falubazu nie służy jeździe po zewnętrznej, która dała zawodnikom zaledwie cztery udane akcje na dystansie. W Zielonej Górze wszystkie rozstrzygnięcia zapadają po dwóch okrążeniach, tylko jedną mijankę zanotowaliśmy na trzecim i czwartym kółku.
2017: [7,33] – 8 miejsce
2018: [8,71] – 7 miejsce
2019: [13,22] – 3 miejsce

7. WROCŁAW (8,00) - Przez ostatnie dwa sezony wrocławski owal był wzorem dla innych, gdyż liczba wyprzedzeń średnio wahała się między 18-21 w każdym spotkaniu. To było najwięcej w PGE Ekstralidze. Teraz Sparta plasuje się dopiero na siódmej pozycji z niskim wynikiem ośmiu wyprzedzeń na mecz. Jedynym, niewielkim plusem jest różnorodność wyprzedzania, bo we Wrocławiu aż 38% udanych akcji udało się przeprowadzić po zewnętrznej.
2017: [8,22] – 7 miejsce
2018: [21,67] – 1 miejsce
2019: [18,44] – 1 miejsce

6. CZĘSTOCHOWA (11,75) - Kolejny do niedawna wzorcowy tor do walki stał się torem, na którym więcej oglądamy mikroruchów na starcie niż mijanek na dystansie. Prezes tego klubu chciał coś zmienić, powrócić do starego dobrego częstochowskiego toru, ale wszystko wskazuje na to, że w tym sezonie możemy pod Jasną Górą nie zobaczyć już żadnej mijanki. Tor Włókniarza jest bezsprzecznym liderem w udziale mijanek z drugiego okrążenia, które stanowią ponad 50% całości.
2017: [15,71] – 1 miejsce
2018: [17,89] – 2 miejsce
2019: [12,11] – 6 miejsce

5. GORZÓW (12,00) - W ostatnich trzech sezonach gorzowski tor był wskazywany jako ten, z którego nie wolno brać przykładu. Emocji na stadionie im. Edwarda Jancarza najczęściej było tyle, ile jest do wyjścia z pierwszego łuku. Potem można było już wypełniać program. Ostatnio coś się jednak zmieniło i oby dalej tak się zmieniało już tylko na korzyść. Do tej pory na stadionie Stali oglądaliśmy tylko trzy wyprzedzenia po zewnętrznej, z czego dwa były udziałem Bartosza Zmarzlika.
2017: [7,67] – 8 miejsce
2018: [8,33] – 6 miejsce
2019: [6,29] – 8 miejsce

4. RYBNIK (12,00) - Przy Gliwickiej najczęściej oglądamy ciekawe widowiska, sporo biegów trzyma w napięciu i nie dziwi nas wysoka pozycja beniminka w tym zestawieniu. Bywają oczywiście mecze nudne, jak z Zieloną Górą, gdzie była jedna mijanka, ale są fanastyczne, jak z Gorzowem, w trakcie którego mieliśmy 24 wyprzedzenia. Jest to, jak na razie, rekord tegorocznej ligi.
2017: [15,57] – 2 miejsce

3. GRUDZIĄDZ (12,25) - Średnia z poprzednich lat jest w miarę utrzymywana. Ze względu na kiepską w tym sezonie nawierzchnię woleliśmy jednak widowiska z ubiegłych lat. To wtedy emocje były związane z walką pomiędzy zawodnikami, a nie z dwoma dziurkami i kilkoma koleinami.
2017: [10,71] – 5 miejsce
2018: [12,43] – 4 miejsce
2019: [10,71] – 7 miejsce

2. LUBLIN (12,25)- Tor Koziołków daje spore możliwości walki i widać to po statystykach, gdyż w każdym spotkaniu jest przynajmniej dziewięć wyprzedzeń. Są też mecze z piętnastoma, co daje nam dobrą średnią i wysokie na razie miejsce w klasyfikacji. To duża również zasługa ofensywnie jeżdżących zawodników gospodarzy. Najwięcej dzieje się na drugim łuku i prostej startowej, gdzie odnotowaliśmy 39 z 49 wyprzedzeń.
2019: [12,57] – 4 miejsce

1. LESZNO (17,50) - Leszczyński tor zawsze jest dobry do ścigania, zwłaszcza kiedy dobrze jest przygotowana zewnętrzna część tego owalu. W tym roku mieliśmy już 19 udanych akcji po tej części toru, a kiedy dodamy jeszcze, że na ,,Smoku'' jest też najwięcej wyprzedzeń na dwóch ostatnich okrążeniach (24) oraz na pierwszym łuku (17), nic dziwnego, że jest to najlepszy obecnie tor do oglądania widowisk.
2017: [12,22] – 4 miejsce
2018: [12,00] – 5 miejsce
2019: [14,67] – 2 miejsce

Źródło:gurustats.pl
#zuzel
  • 9
  • Odpowiedz
@Nokimochishii: Pomyśleć, że żeby nie te betony to żużel wyglądałby zupełnie inaczej. Wystarczy, że popada i zawody robią się ciekawsze, a czasy dużo lepsze. (Tak, wiem, jak robią betony i popada to często da się odjechać zawody, co nie byłoby możliwe gdyby była luźna nawierzchnia przed deszczem)
  • Odpowiedz
@Nokimochishii: a ja bym chciał zobaczyć medianę i zakres min-max, bo to byłby świetny punkt odniesienia - sama średnia to nie wszystko. Leszno może mieć nabity wynik przegrywaniem startów? Chciałbym jeszcze zobaczyć statystykę, ile razy miał miejsce udany atak i odbicie pozycji, bo to dopiero można nazwać ściganiem. ( ͡~ ͜ʖ ͡°) Chociaż bardzo fajne są te mapy torów, gdzie punktami zaznaczali - można jeszcze wyciągnąć te
  • Odpowiedz
@astrodamus: no nie, lepsze ściganie na polskich torach jest właśnie na betonie. Przyczepny tor to ciężka szpryca, a na betonie tego nie ma - o ile na krótszych torach angielskich nie ma to aż takiego znaczenia, to w Polsce na długich prostych dodatkowy "bagaż" że szprycy ma dużo większy wpływ. Problemem nie jest twardość/przyczepność, tylko sposób przygotowania torów - jednakowa przyczepność na całej szerokości toru to czysty idiotyzm. Teraz to zmienili
  • Odpowiedz
@Erkow: bardziej w 2017 jak jeszcze trenejrem był Kędziora. Potem przyszedł Marek pół człowiek pół litra i zaczęło się psucie legendy. Ale za to w 2018 Olimpico zaczął wyrastać na lidera. Szkoda, że w tym sezonie tak to wygląda.
  • Odpowiedz
@Borysko_88: gdzie tam, 2018 był zajebisty właśnie XD Mecz z Lesznem to był przecież najlepszy mecz ostatnich lat, a pozostałe też były bardzo dobre

Popsuło się dopiero w 2019 po dosypaniu nawierzchni przed sezonem
  • Odpowiedz