Wpis z mikrobloga

@BillyGugu: nie ma podszerstka. Czeszę kongiem na przemian z podróbą furminatora, która się u nas nie sprawdza. Normalnie kupiłabym Ezzy Grooma, ale mam inne wydatki, więc w międzyczasie po prostu dbam o to, żeby z psa się za wiele nie sypało ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@matra: tak, to wspaniała opcja :) ja już jakiś czas temu oddałam mojej pinczerce swoją tangle teezer (kiedy się zorientowałam, że mocno niszczy mi włosy a nie chciałam wyrzucić) i okazało się, że nie dość, że pięknie zbiera z niej sierść to jeszcze tak masuje, że pieseł nie pozwala skończyć czesania :D
@kwiati: mojej właśnie średnio zbiera, choć coś tam się zsypuje, ale widać jaki to dla niej relaks, jak każdy masaż zresztą ʕʔ
mi TT włosów chyba nie niszczył, a już na pewno nie łamał, za to puszył, elektryzował i nic nie wygładzał, pozostaje się cieszyć, że kupiłam w jakiejś promce nie płacąc zbyt wiele ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
@matra: widzisz, to chyba zależy od sierści, bo mojej małej TT zbiera super :) a co do włosów, to tak samo - zależy od włosów. Ja mam długie, proste średniopory - mocno mi je TT połamał, ale zorientowałam się po naprawdę długim czasie używania. Teraz mam szczotkę z włosiem dzika i jest super, nie łamie i mocno wygładza.
@matra: Psy uwielbiają tangle teezery, ale mój odkrył ostatnio coś nowego - kartacz z włosia dzika, służący do czesania brody.

Oddałem jeden ze swoich psu, i teraz to największa frajda, przychodzi do mnie i domaga się czesania tylko tym kartaczem.