Wpis z mikrobloga

Swoją narzeczoną poznałem na Tinderze w grudniu 2017
Zarabiałem wtedy 1400 miesięcznie w gównorobocie, nie miałem nawet swojego auta i mieszkałem u starych
Nie przeszkadzało jej to, nie musiałem być żadnym beta bankomatem ani innym dziwnym tworem.
Zwyczajny związek, wiadomo jak typek młody to i się rozwija.
Teraz jest ze mną ciut lepiej bo zarobki trzeba pomnożyć przez 3, jakąś tam furę mam i mieszkam sam.


#przegryw #tinder #zwiazki
  • 7
@POKEMON1: niekoniecznie 'normictwo'. Panuje tu jakiś mit o oskarku deweloperskim który oprócz wyglądu 8+/10 ma jeszcze fure za 100 kafli i nowiuteńkie mieszkanie kupione przez starego zarobasa. I dopiero to jest wystarczające, by zdobyć zaszczyt tzipy p0lki.

Kiedy to nieprawda. Sam wygląd wystarczy. Jak już wyglądasz i zwróciłeś jej uwagę to miej fajny charakter. Zarobki, mieszkanie i takie inne duperele to jest w takim przypadku sprawa czwartorzędna.