Kolejne podejście do dżemów na ostro. Tym razem wykorzystałem śliwki lecz zmodyfikowałem po swojemu standardowy przepis jaki można znaleźć na opakowaniu żelfixu dodając do całości trochę przypraw (imbir, cynamon, kardamon oraz gorzkie kakao) Do zaostrzenia całości użyłem niewielkiej Carolina Reaper. Efekt końcowy wyszedł lepszy niż się spodziewałem, na początku idzie wyczuć słodycz śliwek z dodatkiem przypraw by po chwili Carolina wjechała ze swoją ostrością ale nie na tyle, że kubki smakowe dostają samozapłonu. Jest całkiem ostro ale do wytrzymania a gdy ostrość zacznie schodzić to można wyczuć charakterystyczny smak tej odmiany papryki.
Z początku miałem dylemat czy to rzeczywiście Carolina Reaper czy może Scorpion Trinidad ale po dokładnym sprawdzeniu posadzonych w tym roku papryk wyszło, że to Carolina (scorpiona w tym roku nie wysiewałem ale mogłem się machnąć z nasionkami). W każdym razie na surowo kopie za mocno, spróbowałem kawałek i bez mleka się nie obeszło xD
Przepis dla chętnych:
1 kg śliwek 1 konfiturex 3 w 1 250 gram cukru szczypta kwasku cytrynowego 1 łyżka cynamonu 1 łyżeczka kardamonu imbir (ja użyłem kawałków świeżego) 2 czubate łyżki kakao 1 bardzo ostra papryka
Wrzucamy śliwki do garnka i zasypujemy konfiturexem. Jak już całość puści sok i ładnie zmięknie to dosypujemy cukier oraz przyprawy. Na tym etapie dodałem pokrojoną w plasterki Carolinę. Całość gotowałem na wolnym ogniu jeszcze przez 15 minut, następnie zdjąłem z kuchenki i lekko zblendowałem. Ponownie zagotowałem a po tym całość wylądowała w słoikach.
@Potezny_Odyniec: polecam cały czas mieszać aby się na ściankach garnka nic nie przypaliło bo wtedy kapsaicyna z papryczki spowoduje, że będziesz się dusił nad tym garnkiem, miałem tak dzisiaj i nie polecam ( ͡°͜ʖ͡°)
@picasssss1: Carolina musi rozpalać od pierwszego kęsa ( ͡°͜ʖ͡°) To był taki test czy w ogóle ten przepis mi wyjdzie bo trochę szkoda by mi było zmarnować większą ilość owoców. Tutaj mi wyszło pięć małych słoiczków. Normalnie jednorazowa porcja owoców na dżem jaką ja stosuję to 2 kg a wtedy wychodzi średnio 8-9 słoików takich wielkości jak po majonezie. Przepis się sprawdził, więc pewnie kolejne
@picasssss1: szczerze mówiąc to mogłem dać tylko połowę papryczki a kopałoby równie mocno ale jak to się mówi, człowiek uczy się na własnych błędach xD Z sosami to już zależy czy wolisz aby dany sos powodował istne piekło w ustach czy jednak był to balans ostrości ze smakiem składników tego sosu.
Z początku miałem dylemat czy to rzeczywiście Carolina Reaper czy może Scorpion Trinidad ale po dokładnym sprawdzeniu posadzonych w tym roku papryk wyszło, że to Carolina (scorpiona w tym roku nie wysiewałem ale mogłem się machnąć z nasionkami). W każdym razie na surowo kopie za mocno, spróbowałem kawałek i bez mleka się nie obeszło xD
Przepis dla chętnych:
1 kg śliwek
1 konfiturex 3 w 1
250 gram cukru
szczypta kwasku cytrynowego
1 łyżka cynamonu
1 łyżeczka kardamonu
imbir (ja użyłem kawałków świeżego)
2 czubate łyżki kakao
1 bardzo ostra papryka
Wrzucamy śliwki do garnka i zasypujemy konfiturexem. Jak już całość puści sok i ładnie zmięknie to dosypujemy cukier oraz przyprawy. Na tym etapie dodałem pokrojoną w plasterki Carolinę. Całość gotowałem na wolnym ogniu jeszcze przez 15 minut, następnie zdjąłem z kuchenki i lekko zblendowałem. Ponownie zagotowałem a po tym całość wylądowała w słoikach.
#chilihead #chili #ogrodnictwo #gotujzwykopem
To był taki test czy w ogóle ten przepis mi wyjdzie bo trochę szkoda by mi było zmarnować większą ilość owoców. Tutaj mi wyszło pięć małych słoiczków. Normalnie jednorazowa porcja owoców na dżem jaką ja stosuję to 2 kg a wtedy wychodzi średnio 8-9 słoików takich wielkości jak po majonezie. Przepis się sprawdził, więc pewnie kolejne