Wpis z mikrobloga

#prawo #kiciochpyta #pytaniedoeksperta #policja
Zatrzymała mnie dzisiaj policja za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym. Dozwolone było 50km/h ja jechałem 64km/h ; mandat 100 zł - nie kłócę się tylko przyjmuje. Policjant mi przynosi mandat do podpisania, a ja mówię że nie podpiszę tego mandatu bo jest nieczytelny - w tych miejscach co wypisuje policjant było tak nabazgrane, że ani nie szło wyczytać za co mandat, ile punktów, kto wystawia i na podstawie jakiego artykułu.

A on do mnie na to:
"No to w takim razie jeszcze sprawdzimy światła, trójkąt, apteczkę i gaśnicę"

Cały zapis rozmowy mam nagrany na rejestratorze.

Czy można coś z tym zrobić, czy w ogóle coś z tym robić ?
  • 42
@kodecss: ciesz się, że auto sprawne. W uwaga pirat był taki cwaniaczek wypożyczonym Lexusem, zamiast przyjąć mandat albo gadać po ludzku to idiotycznie się tłumaczył, że ma prędkościomierz w milach wyskalowany i nie zauważył. To poza mandatem za prędkość przejrzeli mu wnikliwie auto i jeszcze dowód zatrzymali + laweta. Dziwię się, że chciało Ci się kopać o te 100 złotych. Co do reszty to no sprawdził policjant obowiązkowe wyposażenie auta, czyli
"a to czy zrobił to od razu, czy po dyskusji z Tobą to już nie ma żadnego znaczenia. "

@bart0sz: ty jesteś jakiś wykolejony?
Przecież jak bym wtedy podpisał te bazgroły na których #!$%@? wie co pisze, to bym normalnie sobie odjechał i nic by nie kontrolował.
Przecież to z daleka było widać, że chciał pokazać jaki to on jest wielki Pan.

Koleś mi nasrał na głowę łapiąc mnie suszarką w
Koleś mi nasrał na głowę łapiąc mnie suszarką w terenie zabudowanym, gdzie przekroczyłem o 14km/ h ,gdzie w ogóle nie było żadnych zabudowań i dawno ten znak powinni ściągnąć, więc to jest tylko zwykłe łapanie frajerów na kasę a nie dla bezpieczeństwa. Do tego daje mi mandat na którym nic nie idzie przeczytać, za co, ile jechałem, kto mi wystawia ten mandat, kiedy itd.

W ogóle się nie kłóciłem, byłem miły, powiedziałem,