Wpis z mikrobloga

@waro I dobrze. Jego koń to nie #!$%@? mu się jak ma się nim #!$%@? zajmować. Koń jest JEGOO. Chcesz konika do opieki to odkup od pana górala
  • Odpowiedz
@waro: no tak bo rząd powinien mieć możliwość delegalizowania całych branży w jednym tylko rejonie bo zrobiła się burza medialana - #!$%@? z uczciwymi ludźmi i jednymi przepisami dla wszystkich
  • Odpowiedz
@waro: Wszystkich wielkich oburzonych o pracę koni na asfaltowej drodze do morskiego oka zapraszam na wieś do lasu, gdzie konie pracują przy zrywce drzewa w ciężkim, często górskim terenie. Na tej trasie w Zakopanem to konie mają spacerek.
  • Odpowiedz
@waro: Ej, a ogarniasz że to zdjęcie pochodzi z wypadku w którym koń się wystraszył śmigłowca i wyskoczył za barierki? Obejrzyjcie jak pracują konie przy zrywce lasu, porównajcie to z pracą koni i ich stanem na Moku (a zapewniam że są w niezłym stanie, oglądałam) i dopiero piszcie takie wysrywy
  • Odpowiedz
@waro: na Morskie Oko to idą totalni niedzielni turysci. Przecież tam jest do przejścia 8 km po prawie że płaskim, przewyższenie jest minimalne.

W 2016 była śmieszna akcja jak 300 takich gagatków utknęło w Sylwestra na tym szlaku bo zapomnieli że w grudniu o godz 16:00 robi się ciemno. I żądali transportu w dół XD Nosz #!$%@? każdy jeden miał telefon (2016 to nie 1996) z latarką i se mógł poświecić.
  • Odpowiedz
@Ale_ojca_to_ty_szanuj: dokładnie, wszędzie gdzie są zwierzęta powinny być kontrole i ogromne kary za brak przestrzegania dobrostanu, czy to krowa, koń, fretka, nakładać takie mandaty żeby właścicielowi nie opłaciło się poprawić warunków utrzymania. Tylko że tu jest problem: inspekcja weterynaryjna (i w ogóle lekarze weterynarii) są w tym samym ministerstwie co rolnicy. Jeśli minister rolnictwa da większe uprawnienia lekarzom weterynarii i inspekcji to rolnicy go rozszarpią i nie doczeka na stołku nawet
  • Odpowiedz
Jak ktoś nie jest wstanie podołać wtaszczeniu dupy tam to nie powinien tego robić. Na giewont najlepiej jakby bryczką jechali. Ewentualnie niech zrobią jakieś elektryczne pojazdy, nie wiem melexy czy coś i wtedy sobie jeżdżą. W większości w tych bryczkach widać leniwe znudzone torby z bomblami niestety. Wchodząc tam w tym roku, w upał byłam naprawdę zła, że w cywilizowanym świecie takie rzeczy jeszcze mają miejsce.
  • Odpowiedz