Wpis z mikrobloga

@BurzaGrzybStrusJaja: te od twardego hr-u czyli od umów i urlopów są bardzo ogarnięte i doświadczone, ale często z nastawieniem jak panie z dziekanatu dlatego nazwałam ich grażynami ( ͡° ͜ʖ ͡°) . Ogólnie z tym oddziałem HRu są mniejsze problemy, bo trzeba mieć w pracy jakieś pojęcie, no i ten dział jest w firmach bardzo potrzebny, w przeciwieństwie do pań od rekrutacji
@villsvin: na każde pytanie na rozmowie o pracę da się odpowiedzieć jeśli jest się przygotowanym i nie kłamało w cv. Nie liczę pytań zupełnie abstrakcyjnych typu jakim się jest owocem
W każdym dziale są dzbany, to prawda, ale do działu rekrutacji i osób tam pracujących powinno się przykładać większą uwagę lub lepiej te osoby przygotowywać
@ciagleloginzajety to jest wkurzające niesamowicie, kiedy w firmie wszystkie kluczowe i trudne funkcje pełnią faceci. Tymczasem w biurze same baby, no i wyżej oczywiście szef facet.
Wiele razy już byłem w takich firmach, a odwrotnej sytuacji nie widziałem oczywiście NIGDY.

I teraz masz kontakt z tymi babami i #!$%@? nie potrafią ci dać dokumentu bez błędu, albo dadzą ci bez podpisu. Albo jeszcze nie rozumieją umowy, którą ci przedstawiają.
@Xeinaemm: > To co opisujesz jest problemem rozkładu normalnego a po ludzku to dobieramy ludzi podobnych do swojego poziomu intelektualnego lub gorszych od siebie(przykro to mówić, jednak kobiety są zawistne w tym wypadku i niżej oceniają kompetentne kandydatki lub lepsze pod względem wyglądu). Jak chcesz mieć elitarny zespół to musisz mieć elitarny zespół, który go stworzy. Nie działa to w drugą stronę.

Ale mi teraz zaimponowałeś. Zawsze gdy idę na rozmowę