Wpis z mikrobloga

Po pierwszym, drugim, piątym odrzuceniu i nieszczęśliwym zakochaniu przestaje się ufać komukolwiek :((
Psycholożka dobrze powiedziała że strzelam sobie w kolano, najgorsze że doskonale wiem o moim #!$%@? ale nie jestem w stanie tego naprawić i myślę że większość tutaj ma podobną sytuację (,)
#przegryw
  • 10
  • Odpowiedz
@marchwia: No w sumie w wieku 19lat miałem 0 odrzuceń, bo przekładałem działanie na czas, że już będę ustawiony. Nie ustawiłem się. A po drodze mnie podkusiło, żeby spróbować i już liczba odrzuceń 2-cyfrowa.
  • Odpowiedz
@marchwia po prostu przestań się tym przejmować i się czymś zajmij, ja to zrobiłem jakiś czas temu, jak narazie poważnych efektów nie ma jeżeli chodzi o kwestie związków, ale też się na to desperacko nie napalać, bo to nie ma sensu, kiedyś po zakochaniu się to dwa miesiące chodziłem jak zombie i nie było ze mną normalnego kontaktu, a dziewczyna okazała się być szmatą
  • Odpowiedz