Wpis z mikrobloga

Moja ciotka pracowała w sanepidzie, bywałem tam za gówniaka i pamiętam ten klimat. Kawa parzona z góry, dużo papierowych tabelek (komputer to tylko taki dodatek do pracy), leniwa atmosfera, meble jeszcze z PRL-u. Zadania typu: musimy sprawdzić czy w knajpie w centrum na zapleczu mają dodatkowy zlew itp. Od początku pandemii nic mnie tak nie #!$%@? jak to, że ci ludzie teraz decydują czy dziesiątki tysięcy obywateli mogą opuścić swoje mieszkania, kiedy, a w razie czego mogą #!$%@?ć 30 tys. mandatu. XD Serio, za każdym razem jak teraz czytam "sanepid zadecydował", "sanepid oświadczył", "sanepid podjął działania" mam przed oczami moją ciotkę, która leniwie dopija kawę po turecku, najeżdża gdzieś w komputerze myszką i klika "#!$%@? 30k mandatu", enter. XD

#koronawirus #sanepid #heheszki
  • 21
  • Odpowiedz