Wpis z mikrobloga

#perfumy #150perfum 239/150
Tom Ford Beau de Jour (2019)

Beau de Jour to perfumy, które pojawiły się na rynku dość nieoczekiwanie. Stylem nie do końca pasowały do obecnych trendów bo zamiast przypominać Diora Homme czy Sauvage to poszły w kierunku fougere - Rive Gauche, Zino czy Azzaro pour Homme. Zapach zyskał praktycznie same pozytywne recenzje i przyciągnął do siebie wielu nowych fanów. Ford już po raz kolejny wyszedł na przeciw trendom, w 2002 roku stworzył M7 dla do YSL a rok później... Rive Gauche, którego po 15 latach zastąpił Beau de Jour. Niedługo po premierze BdJ, Yves Saint Laurent postanowiło wycofać z produkcji Rive Gauche. Czy ma to jakiś związek z pojawieniem się opisywanych dziś perfum na rynku? Pewnie się nigdy nie dowiemy.

Zacznę od porównania Beau de Jour do Rive Gauche pour Homme. Podobne są one jedyne klimatem a różnice są o wiele większe niż w np. między serią Valentino Uomo a Dior Homme. Każdy kto mówi, że jeden jest klonem drugiego to albo kłamie albo nie wąchał któregoś z nich, a takie kwiatki da się przeczytać nawet na Wykopie. Beau de Jour jest cieplejszy i słodszy, perfumy YSL mają o wiele więcej metalicznego chłodu, którego brak w perfumach Forda. Azzaro pour Homme wydaje się natomiast bardziej jak pianka do golenia i jest też bardziej zielony. Czuć w nim większą ilość retrowości. Zino jest już według mnie głębszy, bardziej drzewny i ciężki i to on jest najbardziej zbliżony z tej całej trójki do Beau de Jour w mojej opinii. Wszystkie cztery zapachy są jednak na tyle różne, że można mieć je wszystkie i cieszyć się każdym z nich z osobna. Ja właśnie tak mam. Co ciekawe, podobne do Beau de Jour są inne perfumy Forda wydane parę lat wcześniej o czym się za bardzo nie mówi – Fougere d’Argent. Kompromitująco niskie parametry nigdy mnie nie przekonały do kupna choćby odlewki.

A teraz wróćmy do samego zapachu. Beau de Jour to lawnedowo-ziołowa mieszanka w stylu „barbershop” z dodatkiem mięty. Zapach świeżo ogolonej twarzy, pianki do golenia czy po prostu kolońskiej świeżości w które wpleciono ciepłą ambre oraz często używane w najlepszych dla fougere latach mech, pelargonię i rozmaryn. Jest to aromatyczne fougere ale z nutą nowoczesności. Nie pachnie tak bezpośrednio jak Azzaro czy „twardo” jak Zino przez co trafia do większej ilości odbiórców. Wyróżnia się też ciepłą, ambrowo-paczulową słodyczą nieobecną w podobnych perfumach. W skrócie ma jednocześnie świeży, ciepły i kremowy aromat.

Kolejnym plusem jest niesamowita uniwersalność i nie wiem czy znajdziecie coś lepszego pod tym względem. Spisują się świetnie każdą porą roku i dnia. Szukacie czegoś na własny ślub? Proszę bardzo, Beau de Jour będzie idealny. Chcecie coś niezobowiązującego? Beau de Jour.

Parametry zajebiste. Ford się naprawdę postarał bo trwałość na mnie przekracza 10 godzin, a projekcja jest kapitalna i przy 5-6 psikach zostawia ogon.

Ford najpierw sprzedawał Beau de Jour w swojej prywatnej kolekcji ale po czasie przeniósł perfumy do tej tańszej dzięki czemu też zyskały one większą ilość fanów, a co raz więcej osób może sobie teraz na nie pozwolić. Podobny zabieg był wcześniej zrobiony na Ombre Leather. Czy są jakieś różnice między Private Blend a przezroczystym flakonem? Wątpię. Ja mam Private i opis dotyczy właśnie nich, ale nie spotkałem się jeszcze z narzekaniem na nowe wypusty,

Beau de Jour to znakomite perfumy łączące dawny styl „barbershop” z nowoczesnością. Takim zapachów powinno wychodzić zdecydowanie więcej. Jedne z najlepszych perfum Toma Forda

zapach: 9,0/10
trwałość: 9,0/10
projekcja: 8,0/10
cena: 100 ml za 510 zł
podobne: Davidoff Zino, Yves Saint Laurent Rive Gauche pour Homme, Azzaro pour Homme, Tom Ford Fougere d’Argent
dr_love - #perfumy #150perfum 239/150
Tom Ford Beau de Jour (2019)

Beau de Jour t...

źródło: comment_1601019134r0n1pOI55dzFJQ02w4ELoE.jpg

Pobierz
  • 53
@vizori: @Qtavon: w sumie racja, za dobrze znam Forda. Tobacco Vanille, Tuscan Leather, Noir de Noir to przykłady tego jak z killerów stać się tylko dobrymi i grzecznymi zapachami. Takie Tobacco Oud nad parametrami którego się tutaj zachwycacie ma na mnie projekcje Oud Wooda czyli żałosną
projekcja jest kapitalna i przy 5-6 psikach zostawia ogon


@dr_love: hmm nie mam tych perfum, ale już mam np. YSL Opium EDP, których projekcji również dałeś 8 i nie wyobrażam sobie dać więcej niż 2-3 psiknięcia, bo mam wrażenie, że mogę udusić otoczenie, a sam zapach czuję do samego wieczora. Tak więc to nie za dużo te 5-6 psiknięć, czy ten Ford to jednak inny zapach, który łatwiej można znieść? (