@Ordo_Publius: Pewnie jest. Natomiast ilość tych dystrofii w obecnym społeczeństwie zaczyna przybierać przerażająca skalę. Wręcz niewspółmierną do danych medycznych dostępnych w tym temacie.
@Ordo_Publius: Piszesz do mnie zostaw te rzeczy lekarzom. Daje wyniki badań lekarskich na temat zaburzeń płci. Wrzucasz termin używany przez psychologów. Faktycznie mocne argumenty.
Jedyne co Ci podaje to twarde dane, które wyjaśniają dlaczego część osób może mieć MEDYCZNE podłoże swoich problemów z płcią, które są niekoniecznie widoczne gołym okiem albo bez specjalistycznych badań. Natomiast nawet biorąc pod uwagę te twarde dane wyskakujesz mi z dystrofią płciową, którą obecnie
@Ordo_Publius: Opierający się na tym, że osoba nie czuje się dobrze ze swoją płcią.
Wrzucam Ci twarde dane jak wygląda to według medycyny nie części ich dziedzin - psychiatrii czy psychologii. Dane się po prostu bardzo mocno rozjeżdżają, między jednym, a drugim.
@Darth_Gohan wydaje mi się że ty rozumiesz to przez pryzmat czysto biologiczny, natomiast @Ordo_Publius dodaje do tego aspekt psychologiczny
W tym pierwszym masz rację, ten realny procent jest niski, natomiast wraz z rosnącą świadomością w społeczeństwie pojawiają się ludzie którzy biologicznie są "normalni" natomiast czują się inaczej.
@Ordo_Publius: No zajmują się - przypomnę, że właśnie lekarze psychiatrzy wpadli na tak genialny pomysł jak lobotomia ( ͡°͜ʖ͡°)
Obecnie psychiatria daje bardzo dużo argumentów właśnie psychologom i ruchom społecznym na temat zaburzeń płci. Nie mówię, że takich osób nie ma. Po prostu patrząc na dane medyczne i biorąc pod uwagę nawet ten chłopski rozum podpowiadający, że nie znamy wszystkich zaburzeń w mózgu dalej wynik
@Darth_Gohan: ale Ty dalej piszesz o zupełnie czymś innym niż @Ordo_Publius próbuje Ci wytłumaczyć. To są zupełnie dwie różne rzeczy. Ty piszesz o jabłkach, on o bananach ( ͡°͜ʖ͡°)
lajkowanie wszystkich profili związanych z Wrocławiem to czasem ciężkie brzemię
#bekazprawakow #neuropa #wroclaw
https://isna.org/faq/frequency/
Z danych medycznych - prawdziwy medyczny obojniak to 1/83000 urodzeń.
Osoby z problemami przez chromosomy X/Y 1/1666 urodzeń
Nijak ma się to do obecnie wypisywanej przez niektóre media liczby 3 do 6 % osób, które mają problemy z płcią po prostu.
Nie jest to problem z chromosomami, ani interseksualizm.
Interseksualizm to nie jest transseksualizm!
Proszę nie rozpowszechniać dalej takiej dezinformacji.
@Megidox: Zapamiętaj, proszę.
@Ordo_Publius: Piszesz do mnie zostaw te rzeczy lekarzom. Daje wyniki badań lekarskich na temat zaburzeń płci. Wrzucasz termin używany przez psychologów. Faktycznie mocne argumenty.
Jedyne co Ci podaje to twarde dane, które wyjaśniają dlaczego część osób może mieć MEDYCZNE podłoże swoich problemów z płcią, które są niekoniecznie widoczne gołym okiem albo bez specjalistycznych badań. Natomiast nawet biorąc pod uwagę te twarde dane wyskakujesz mi z dystrofią płciową, którą obecnie
Dysforia płciowa to termin medyczny (-‸ლ), a dokładniej psychiatryczny w dziedzinie seksuologii.
http://kosmos.icm.edu.pl/PDF/2003/5.pdf
http://www.psychiatriapolska.pl/uploads/onlinefirst/Dora_PsychiatrPolOnlineFirstNr162.pdf
https://depot.ceon.pl/bitstream/handle/123456789/17814/Medyczne%20aspekty%20dysforii%20płci.pdf?sequence=1&isAllowed=y
Proszę najpierw zapoznać się z tą wiedzą medyczną, a dopiero później szukać dane.
Nie szukamy czegoś, czego nie rozumiemy.
Wrzucam Ci twarde dane jak wygląda to według medycyny nie części ich dziedzin - psychiatrii czy psychologii. Dane się po prostu bardzo mocno rozjeżdżają, między jednym, a drugim.
To wszystko.
@Ordo_Publius dodaje do tego aspekt psychologiczny
W tym pierwszym masz rację, ten realny procent jest niski, natomiast wraz z rosnącą świadomością w społeczeństwie pojawiają się ludzie którzy biologicznie są "normalni" natomiast czują się inaczej.
Nie można mylić psychologii z psychiatrią. To nie jest to samo.
Wszystko opisane w opracowaniach medycznych.
Interseksualizm, zwany potocznie obojniactwem nie ma nic wspólnego z dysforią. To osobne jednostki medyczne.
Obecnie psychiatria daje bardzo dużo argumentów właśnie psychologom i ruchom społecznym na temat zaburzeń płci. Nie mówię, że takich osób nie ma. Po prostu patrząc na dane medyczne i biorąc pod uwagę nawet ten chłopski rozum podpowiadający, że nie znamy wszystkich zaburzeń w mózgu dalej wynik