Wpis z mikrobloga

Siemanko

Jakiś czas temu kupiłam telefon przez internet.
Kupiłam od firmy, długo się zastanawiałam nad tym, ale koleżanka kilka miesięcy wcześniej też tam kupiła i była zadowolona.
Po kilku mc okazało się, że telefon nie jest nowy, tak ja było to zadeklarowane. Bateria ze 100% kondycji spadła w 2mc do 89%, a na przednim aparacie zebrał się kurz. Początkowo myślałam, że to pod szkłem hartowanym. Jak wymieniłam szkło to okazało się, że jednak zbiera się w środku , co świadczy o tym, ze telefon był rozbierany i widocznie wymieniane były w nim części.
Skontaktowałam się z koleżanką, żeby zapytać jak to wyglada u niej, ale po tych kilku mc. Odpowiedziała, ze jej telefon przestał w ogóle nagle działać. Oddała go do serwisu i okazało się, ze płyta główna padła, a telefon w ogóle był popsuty i zalany i naprawiany, części były wymienione na jakieś gówno.
Rozmawiałam z rzecznikiem praw konsumenta i polecił mi napisanie reklamacji i wysłanie listem poleconym z potwierdzeniem odbioru, co tez uczyniłam, ale nikt się ze mną nie skontaktował z odpowiedzią zwrotna.
Rozmawiałam kolejny raz z rzecznikiem i ustaliliśmy, ze pojadę do siedziby firmy oddać telefon na reklamacje. No i byłam dzisiaj, a pod tym adresem m.in komisariat policji (która nic nie wie), straż, urząd pracy (Btw musiałam pojechać do innego miasta).
Po długich poszukiwaniach udało mi się znaleźć osobę, która cokolwiek wiedziała na temat tej firmy i okazuje się, ze firma ma tutaj tylko wynajęte biuro i umowę podpisała inna osoba, a po 3 dniach sprzedali firmę komuś innemu i to chyba obcokrajowcom. Nikt fizycznie nigdy tu w „siedzibie” nie był. Dostają poczte, którą odbierają pracownice innej firmy, skanują i przesyłają do mich mailowo. Nie ma numeru telefonu (oczywiście nie zauważyłam tego dopóki nie było problemu, wiec wcześniej nie zauważyłam). Podobno była tam już każda możliwa instytucja zajmująca się przekrętami. Tzn urząd celny, skarbowy itp.. No i sporo korespondencji przychodzi, a raz ktoś nawet wysłał telefon. Byłam pierwsza osoba, która przyjechała. Widocznie firma sprzedaje w całej Polsce, a firmę maja na zadupiu i nikomu nie było po drodze.
Już nawet nie komentuje jak zostałam wyruchana XD
Mircy, Czy macie jakieś pomysły??

Obawiam się, ze pieniędzy za tel nie odzyskam, ale chodzi tez o to, ze firma prawdopodobnie dalej oszukuje innych i nie ponosi za to żadnych konsekwencji, jak Sasin.

#oszukujo #wykopefekt #telefony #zlodzieje #zalesie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • 20
@Raffaello96: masz cenną nauczkę, kupuj nowy w sklepie, albo używany mając gdzieś z tyłu głowy że coś może być nie tak. Jak długo będą ludzie kupujący telefony "powystawowe" czy "zalegające w magazynie" tak długo takie firmy będą robić wałki.
@Andczej: nie ma to jak wyzywać kogoś od biedaków bo chciał przycebulić na telefonie jednocześnie polegając od lat telefony z chin bez gwarancji xD
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@poCoWamMojNumerTelefonu:

polegając od lat telefony z chin bez gwarancji xD


W przypadku telefonów z chin masz większą szansę na gwarancję niż u jakiegoś Janusza, zwłaszcza że od pół roku sporo Xiaomi z chin można normalnie serwisować w CCS
@Andczej: Pełna zgoda, masz rację że była większa szansa na gwarancję. Jednak często oznaczało to odsyłanie telefonu do Chin i czekania na niego długie tygodnie dla oszczędzania kilku stów. Moim zdaniem to podobny poziom cebulenia do "kupię taniego ajfona z allegro, może będzie działać"
@Raffaello96: nie ma to jak kupno z oficjalnej dystrybucji ;p Pewnie i tak już nic się nie uda zrobić. Jeśli alle*ro to może ochrona kupujących to jakoś obejmuje? W końcu wysłali niepełnowartościowy produkt, żeby nie nazywać tego śmieciem :/
@Raffaello96 Taka rada, najlepszy doradca to twój własny rozsądek. No w 98% przynajmniej, następnym razem zanim coś zrobić przeskanuj porządnie firmie, ja tak robię i jeszcze się nie wtopiłem. Masz nauczkę przykrą ale masz, mądry Polak po szkodzie. I nie sugeruj się opiniami, a już na pewno nie z Ceneo czy opineo.. Bo to naprawdę zabawne ile tam jest prawdziwych recenzji. ( ͡° ͜ʖ ͡°)