Wpis z mikrobloga

#pocztapolska #zalesie

Ale mnie dzisiaj wku... debile z PP. Listonoszowi nie chce się nawet przynieść pierwszego awizo. Przynosi dopiero drugie 4 dni przed ostatnim terminem odbioru. Niestety w tygodniu nie jestem w stanie odebrać przesyłki, a 2dni z 4 to weekend, kiedy placówka jest zamknięta.

Oczywiście złożyłem skargę itd. Napisałem komentarze na Google maps itd. Trochę mi zeszło ciśnienie, ale i tak jestem ciągle wkurzony. Dostaje raz na rok jakąś przesyłkę poczta polska, w tym wypadku ważne pismo z UM, a ten jeb... leń nie raczył wrzucić mi do skrzynki nawet pierwszego awizo.

Jak spowodować, żeby tego konkretnego listonosza zwolnili? Generalnie wszyscy moi sąsiedzi narzekają na podobne sytuacje.
  • 6
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Zapiety: nic więcej nie zrobisz. Na razie śmieją nam się w twarz i mają wszystko w dupie. Ale kiedyś może przyjechać na pocztę jakiś dynamiczniak menago z Wawy chcąc #!$%@?ć lokalnego naczelnika czy kierownika i wpadnie na pomysł żeby sprawdzić liczbę skarg na listonoszy. Dlatego ja za każdym razem pisze skargę na listonosza. Za każdym razem dostaje też standardowe pismo że personel został pouczony. Czekam cierpliwie.
@Janusz_z_Galilei: Liczba skarg jest sprawdzana na bieżąco i naczelnicy są z tego rozliczani. Każda oficjalna skarga (pismo, skarga online) idzie przez wyższe "władze" niż dany urząd pocztowy. Pisanie uzasadnionych skarg ma sens. Chociaż nie wiecie jak duży % skarg to skargi bez uzasadnionego powodu, a sposób ich napisania to wielka żenada. Nawet właścicielom dużych firm zdarza się pisać skargi z tekstami typu "ten komunistyczny moloch" i żądaniami, aby zwalniać listonoszy. Po
@haosek no pewnie, że ze mną. Nie mam problemu z innymi firmami jakoś, a PP tak na mnie działa. To pewnie ten czerwony kolor.

Wiem, że oni uja zarabiają, ale nie ma przymusu pracować w tej firmie.

A co do poprzedniej sytuacji to akurat Pan listonosz przyczynił się do konkretnych strat finansowych z mojej strony i to dwukrotnie:

1. Nie dostarczył mi karty kredytowej przez to nie mogłem zarezerwować sobie samochodu w
@Zapiety: Dzięki za merytoryczną odpowiedź. Dlatego pytałem.
Nie będę bronił kolegów po fachu, którzy nie ogarniają (bo i zdarzają się tacy, których sprawy organizacyjne przerastają i nie są przez to w stanie wykonać dobrze pracy) albo nie chce im się.
Nie mniej jednak z racji, że sam jestem listonoszem - pewnie nie do końca potrafię być obiektywny (zresztą każdy ma swój punkt widzenia)

Życzę Ci, aby Twój listonosz się poprawił hehe.