Aktywne Wpisy
Credek +1
Uwielbiam rozmawiać z ludźmi o muzyce bo uważam że w #!$%@? się na niej znam. Mogę powiedzieć śmiało że to jedna z moich ulubionych w życiu rzeczy - bardzo dużo ludzi zapytasz o ich hobby a oni Ci odpowiedzą że muzyka. #!$%@? prawda, pierwsza 10 radia eska to nie jest znanie się na muzyce. A ja lubię i słucham wszystkiego (oczywiście że mam tam coś swoje ulubione). Większość ludzi nawet nie potrafi
Nooleus +128
W kiblu mieliśmy kiedyś takie drzwi z szybką na górze, że jak się przez nią spojrzało to się widziało jak ktoś w kiblu siedział. Stary sobie upodobał, że zawsze jak przechodził obok kibla to tak zerkał i mówił "oho, żonka siedzi" albo "synek siedzi" czy cokolwiek #!$%@? innego w zależności kto tam był XD Na początku była beka, potem zażenowanie, bo jak ktoś wbijał to stary też podchodził do drzwi, zerkał i
Jestem w związku od 4 mscy z wydawałoby się - świetna dziewczyną, taka trochę szara myszka, dość wrażliwa i z wyglądu 7,5/10 (ja 5/10, ale podobno nadrabiam charakterem). Dziś z ową różową byliśmy na mieście. W sumie mieliśmy udane popołudnie, świętowaliśmy moje urodziny (były trochę wcześniej, ale jako ze często pracuję w delegacjach to mnie wtedy akurat nie było). W każdym razie różowa serio się postarała tego dnia, ale właśnie #!$%@? nie we wszystkim. I tu przechodzę do sedna mojego problemu: wracaliśmy już na chatę, (nie mieszkamy razem, ale zaprosiła mnie do siebie, bo współlokatorka wyjechała), aż tu nagle naprzeciw chodnikiem idzie para z dzieckiem i uwaga! Laska biała, a facet murzyn. Dzieciak taki trochę mulat, koło 3 lat. Szli za ręce, a mały szedł w środku i podskakiwał/huśtał się na ich rękach. Zerknąłem na różowa, a ona zaczęła się lekko uśmiechać, chyba do tego murzyna. Kiedy minęliśmy towarzystwo spytałem jej dlaczego jest taka radosna? A ona na to ze „ten mały mulatek był taki słodki i ona tez by chciała takiego synka mieć.” Mnie zamurowało, niby jesteśmy razem dość krótko, ale jednak będąc z kimś w związku trzeba trochę poważniej podchodzić do kwestii wspólnej przyszłości. Wiec zapytałem „w jaki sposób chcesz mieć mulatka skoro oboje jesteśmy biali?” A ona z głupim uśmieszkiem „Oj przecież nie o to mi chodziło” wiec pytam jej „No to o co?” - „No bo ten mały był taki słodki”. Nic już nie odpowiedziałem, ale atmosfera się zepsuła i koniec końców zawiniłem się godzinę później do siebie na chatę, bo już nie mogłem na nią patrzeć. Ona teraz mi wypisuje na messengerze i pyta się co się stało, a ja w ogóle nie mam ochoty z nią gadać. Czy ona naprawdę nie dostrzega problemu? Jesteśmy para, a ona wyskakuje z jakimiś fantazjami o murzynach i myśli ze wszystko jest Ok? Kto jest niepoważny w tym momencie? Proszę o rady jak mam jej to wytłumaczyć.
#rozowepaski #logikarozowychpaskow #niebieskiepaski
#logikaniebieskichpaskow
#zwiazki
Komentarz usunięty przez autora
Kolor skóry akurat w tej historii nie ma żadnego znaczenia
znajomek mi podobną historyjkę opowiadał jak jego dziewczyna powiedziała ,ze marzy o murzyniątku XD
Nigdy nie wiesz z czym wypali i kiedy ( tak jak w tym przypadku ) po drugie, Kacper wyluzuj, skoro odezwała się sama na Messenger a to musi jej jednak zależeć na wgłębieniu twojej logiki. Przewrażliwiony jesteś serio. #logikaniebeskichpaskow
@PlanetM: dzieci są różne, niektóre są naprawde paskudne xD a niektóre moga być słodkie
Laska tylko powiedziała, że dziecko jest słodkie, a tu od razu jakieś myślenie, że chce sobie zrobić dziecko z czarnoskórym xd