Wpis z mikrobloga

@HrabiaTruposz: @SpaceCat: mieszkam na wsi zabitej dechami 6k mieszkańców, trzy wioski obok jest komisariat. Od marca, od momentu gdy są zawirowania z maseczkami, w małym miasteczku czuje się jak bandyta, wychodząc z auta na parkingu sklepu bez maseczki, czy jadąc rowerem mam ciągle w głowie myśl, że może jechać radiowóz i zrobić aferę o brak maseczki (która zakładam zawsze do sklepu wchodzac). Porostu mam obawy że trafia w te kilka