Wpis z mikrobloga

Ja potwierdzam. Osob na wykładzie było zwykle około 70, a dziś ponad 300. Cały czas wyłączano jej mikrofon. Śpiewano ****, do tej strajkowej melodii (zapomniałam tytułu piosenki). Ludzie pisali na czasie jak bardzo jest im przykro, że tak ich nazwała. Kobitka poddała się i po czasie przestała prowadzić wykład